Do wyborów kilka miesięcy, więc sporo przepisów gwarantujących dzisiejszej władzy wolność bezkarność da się jeszcze uchwalić. Bezczelność i ostentacja Zjednoczonej Prawicy wydaje się nie mieć granic. I może sobie na to pozwolić, bo jej wyborców to nie gorszy i nie zniechęca.
PiS z poparciem Kukiz’15 przyjął kodeks wyborczy. Zorganizowane według niego wybory będą nieuczciwe, choć zgodne z prawem. Tyle zostało z praworządności po siedmiu latach rządów PiS.
Bój idzie o pieniądze czy o praworządność? Co do praworządności, to jesteśmy w kryzysie głębszym niż w PRL, bo władza polityczna wpuściła wirusa, który infekuje cały system wymiaru sprawiedliwości. Unijny „kamień milowy” jej nie przywróci, nawet po części.
Juszczyszyn – do wydziału pracy zamiast do cywilnego. Warszawskie sędzie Ewa Gregajtys i Ewa Leszczyńska-Furtak, a także sędzia Marzanna Piekarska-Drążek, która wybroniła się przed zawieszeniem, zostały przeniesione z wydziału karnego do rodzinnego. Takich sędziów przeniesionych bez zgody, w
Od blisko roku Julia Przyłębska nie może wyegzekwować od rządu i prezydenta stanowisk w sprawie kar nakładanych przez TSUE na Polskę. To już piąta nieudana próba osądzenia wniosku Zbigniewa Ziobry.
Brak jakiejkolwiek ochrony prawnej związków jednopłciowych narusza prawo do prywatności i życia rodzinnego – zawyrokował właśnie Europejski Trybunał Praw Człowieka. Orzekła Wielka Izba jako sąd II instancji, więc wyrok jest ostateczny. Wydano go w połączonych sprawach przeciw Rosji. Ale co on oznacza dla dzisiejszej Polski?
Komisja Europejska na razie stara się nie widzieć, że rzekomy bój o polepszenie stanu praworządności w Polsce to gra, w wyniku której wymiar sprawiedliwości psuty jest coraz bardziej.
Opozycja wniesie swoje poprawki w Senacie i to będzie druga runda walki o praworządność. Istnieje cień szansy, że KE wyśle sygnał, że senacka wersja sądowej ustawy jest bliższa realizacji „kamienia milowego”. I postawi PiS przed nowym wyborem.
Ustawa, która ma Polsce zapewnić miliardy euro z KPO, poszła do dalszych prac, mimo że nikt z nikim się co do jej kształtu nie dogadał: ani rząd z opozycją, ani premier z ministrem sprawiedliwości, ani premier z prezydentem.
W tej grze jest jeszcze jedna strona: to działacze sędziowscy i prawnicy, którzy ich wspierają. Dla nich zarówno propozycja rządowa, jak i poprawki opozycji nie są przywróceniem praworządności.
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk ogłosił, że piątka dla zwierząt jest już „nieaktualna”. Aktualne jest zaś odebranie organizacjom działającym na rzecz praw zwierząt możliwości przejmowania opieki nad dręczonymi istotami.
PiS ubiera wszystkie swoje nadużycia w kostium prawa, robiąc z przejmowanych organów wydmuszki, tworząc by-passy pozwalające ominąć niezależną kontrolę i uzyskiwać od zależnych od siebie organów potwierdzenie, że działa w granicach prawa.
Na razie sprawa o tyle wydaje się bez wyjścia, że tylko sama Julia Przyłębska może zainicjować procedurę odsunięcia siebie od władzy. Tak PiS sześć lat temu zabezpieczył z jednej strony jej wybór, a z drugiej – ją przed odwołaniem.
Ostatnia wypowiedź premiera Morawieckiego, ale nie tylko ona, to budzenie najgorszych instynktów, afirmowanie filozofii zemsty, podsycanie ksenofobii. Tak wygląda twórczy wkład polityków rządzącej partii w moralny postęp ludzkości.
Widać, że przewag przed tegorocznymi wyborami PiS zbudował sobie multum. A w razie przegranej może – śladem Donalda Trumpa – urządzić rebelię pod hasłem „ukradzione wybory”. Władza próbuje też ustawowo zapewniać sobie bezkarność, Zbigniew Ziobro przeprowadza przez Sejm groźne projekty, nieco przygasła za to „gwiazda” Julii Przyłębskiej.
Trybunał Julii Przyłębskiej stał się czymś w rodzaju spadku obciążonego długiem. Sama prezes będzie więc nadal tkwiła na jego czele, bo chętnych do przejęcia jej spuścizny brak.
Ustawa ma się ponownie pojawić 11 stycznia. Zobaczymy, czy do tego czasu uda się uspokoić nastroje w PiS i przekonać prezydenta.
Ustawa, która miała doprowadzić do kompromisu z Brukselą i wypłacenia pieniędzy z KPO, była... ale na razie się zmyła. PiS nie może się dogadać nie tylko ze sobą i partią Ziobry, ale też z urażonym Andrzejem Dudą.
Zbigniew Ziobro pozostaje ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. W PiS zwyciężyło pragnienie utrzymania władzy nad dobrem wspólnym.
Rozmowa z Hanną Machińską, zastępczynią rzecznika praw obywatelskich, która została nagle i bez podania przyczyn zdymisjonowana przez rzecznika Marcina Wiącka.
EWA SIEDLECKA: – Czy dowiedziała się pani, dlaczego rzecznik odwołał panią z funkcji zastępcy? HANNA MACHIŃSKA: – Nie. To było dla mnie zaskoczenie. Ale pojawił się sygnał ostrzegawczy. Ja w Biurze RPO odpowiadałam nie tylko za Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT), ale też za
Pieniądze są potrzebne. Praworządność też. Pewnie nawet bardziej, bo bez praworządności nie mamy gwarancji, czy miliardy euro z KPO np. nie powyciekają lub nie zostaną podzielone sprawiedliwie.
Prezydent podpisał drakoński kodeks Ziobry. Mamy bezprecedensowe, od stanu wojennego, zaostrzenie represyjności prawa. Bez sensu, bez potrzeby, jako serwitut dla Zbigniewa Ziobry w zamian za jego wsparcie w głosowaniach.
autorzy wymienili trzy techniki, jakie zastosowali, by w praktyce zaostrzyć wymierzane kary: 1. podniesienie ustawowego zagrożenia karą, co wymusza na sądzie surowszy wyrok, 2. rozszerzenie możliwości nadzwyczajnego obostrzenia kary i zawężenie możliwości jej łagodzenia, 3. zmiana dyrektyw wymiaru
Może się tak zdarzyć, że ustawą abolicyjną Sejm otworzył drogę do postawienia premiera Morawieckiego przed Trybunałem Stanu.
Zmyślny plan na zwycięstwo przygotował – i za chwilę uchwali – PiS z przystawkami. Telenowela „o złym Tusku i chytrych Rosjanach”, zakończona zapewne wielkim finałem w rocznicę agresji sowieckiej na Polskę, tuż przed wyborami.
Pozostawiając na boku zarzuty, jakie chciałaby postawić prokuratura, uderza podobieństwo historii prokuratorki Ewy Wrzosek do sprawy senatora Krzysztofa Brejzy, szefa sztabu wyborczego KO w 2019 r. I jego, i Wrzosek inwigilowano Pegasusem.
korespondencji pomiędzy prokurator Wrzosek i Michałem D., eksponując te fragmenty, w których prokurator miała udzielać porad co do taktyki procesowej, jaką powinien zastosować kierowca, gdy stanie przed sądem. Ewa Wrzosek w wypowiedzi dla TVN24 powiedziała, że informacje, na które podczas przeszukania
Jak prezes Kaczyński zapowiedział, tak jest. Sejm zajmuje się nowym projektem o bezkarności władzy w związku z wyborami kopertowymi.
Czy przywrócenie sędziego Igora Tulei to przełom, na który czeka Unia Europejska, by uwolnić miliardy euro dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy? Mocno wątpliwe.
Co teraz zrobi prezeska Sądu Okręgowego? Jak zachowa się prokuratura? Gdyby sędzia Igor Tuleya wrócił do orzekania, rząd Morawieckiego miałby lepszą pozycję w negocjacjach o miliardy euro z KPO. Ale do tego Zbigniew Ziobro może nie chcieć dopuścić. I wtedy będziemy nadal w polskim politycznym piekle.
22 grudnia skończy się – albo nie – kadencja prezes Julii Przyłębskiej. Cokolwiek się stanie, przejdzie ona do historii za to, co zrobiła z Trybunałem Konstytucyjnym i funkcją jego prezesa.
obiecywała społeczeństwu w ramach naprawy TK. Trybunał się leni Gdy PiS przejmował Trybunał Konstytucyjny, prezes Jarosław tak komentował: „Trybunał będzie musiał wziąć się do pracy, bo on nie ma obyczaju pracować, to są zajęcia w wymiarze 1 lub 2 dni w tygodniu za przeszło 20 tys. zł pensji
Nie ma sposobu, by udaremnić skorzystanie z wielu nieuczciwych przewag, bo żadna z nich nie jest powodem do zakwestionowania ważności wyborów. Nie zadziała zawstydzanie, bo PiS nie zna wstydu. To, co przeciwnicy tego rządu mogą zrobić, to gremialnie pójść na wybory.
Po oświadczeniu 30 „starych” sędziów Sądu Najwyższego Unii raczej nie wypada odpuścić. A możliwość „ustępstwa” Polski już torpeduje Zbigniew Ziobro.
Uchwalenie ustawy w obronie chrześcijan jest bardzo mało prawdopodobne. Ale będzie w Sejmie i posłuży Zbigniewowi Ziobrze i jego Solidarnej Polsce do lansowania się na prawdziwych Polaków katolików.
Na polsko-białoruskiej granicy trwa wojna wydana przez polskie władze bezbronnym cywilom. To będzie druga zima ich koczowania w lasach, zamarzania, tonięcia w bagnach i rzekach.
A miało być tak pięknie i sprawiedliwie – publiczne dotacje dla partii politycznych, żeby miały równe szanse i żeby nie było wpłacania pod stołem. Być może Zjednoczona Prawica dała radę i to rozwalić.
w zamian za posady, będą odpowiadać z art. 229 par. 1 kk (do 8 lat). Jeżeli kwota wpłat przekroczyła 200 tys., to do 12 lat” – napisał bojowo na Twitterze adwokat Roman Giertych. Przepisy, o których wspomina, dotyczą łapownictwa biernego i czynnego. Chodzi o uzależnianie posady od
Mur nic nie zmienił. Nie odstrasza i nie zatrzymuje ludzi uciekających przed wojną, prześladowaniami i głodem.
możliwości skorzystania z tłumacza, pomocy prawnej czy wymuszając podpisanie dokumentów o »dobrowolnym« opuszczeniu terytorium RP” – ocenia w raporcie Grupa Granica. Mężczyzna z muru, po zabraniu go przez straż graniczną, zaginął. Grupa Granica od 1 lipca do 10 października
Donald Tusk zapowiada, że po zmianie władzy w sto dni „wysprząta po PiS”, a Trybunał Stanu to będzie pieszczota wobec tego, co czeka winnych łamania prawa. Sprawdzamy, czy i za co można ukarać Macierewicza, Szydło, Morawieckiego, Ziobrę. I czy sam Jarosław Kaczyński mógłby trafić przed sąd.
Po 20 latach od rozpoczęcia śledztwa w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce dowiadujemy się o jego umorzeniu. Co można było zrobić innego?
Znakiem firmowym władzy PiS jest to, że chce rządzić, ale często nie chce ponosić za to odpowiedzialności.
W środę byliśmy świadkami trzeciego nieudanego podejścia Trybunału Julii Przyłębskiej do sprawy środków tymczasowych i kar nakładanych przez TSUE.
Większość sędziów Sądu Najwyższego oficjalnie odmówiła orzekania z neosędziami. Podpisane przez 30 osób pismo oficjalnie przekazał pierwszej prezes SN Małgorzacie Manowskiej (neosędzi) prezes Izby Karnej Michał Laskowski.
nienależytej obsady sądu w rozumieniu art. 439 par. 1 pkt. 2 kpk albo sprzeczności składu tego sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt. 4 kpc”. Dodają: „Sędzia nie może uczestniczyć w postępowaniu i wydawaniu orzeczeń, jeśli z góry wiadomo, że będzie to stanowić bezwzględną przyczynę
Skutkiem jest to, że neosędzia Kamil Zaradkiewicz po raz drugi uwiarygodnił się za pomocą TSUE w roli sędziego Sądu Najwyższego.
Trybunał Praw Człowieka uznał trzy z czterech zarzutów sędziego Pawła Juszczyszyna, w tym naruszenie prawa do bezstronnego sądu ustanowionego ustawą.
i wykonawczej. Procedura powoływania sędziów, która ujawniała nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów, była per se niezgodna z art. 6 § 1 Konwencji”. Tak więc jasno z uzasadnienia tego wyroku wynika, że tak jak Izba Dyscyplinarna nie spełniała kryteriów
Państwo cieknie. Setki milionów złotych płyną do zaprzyjaźnionych z władzą tzw. jednostek pozabudżetowych. Poza kontrolą. Tworzy się sieć powoływanych ad hoc instytucji, w których posady dostają ludzie powiązani z rządzącą prawicą.
pieniędzy, ze względów ideologicznych, nie dostawały. Udało się? Ewa Kulik-Bielińska, dyrektorka Fundacji im. Batorego, ocenia, że rzeczywiście część pieniędzy – skromne granty – dostają małe organizacje lokalne, więc pobudzono ich rozwój. A one same nie wchodzą w ideologiczne podziały
Kamienie milowe niezrealizowane, pieniędzy nie ma, a władza pokazała, że jak chce, to może. Ale może też nie chcieć. I nic nie musi.
Czy brak w Polsce prawa do informacji, że było się inwigilowanym, narusza Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka? Strasburg traktuje tę sprawę priorytetowo.
za PiS wzrosła o 18 proc. (z 5 tys. 431 w 2015 r. do 6 tys. 796 w 2021). Nie zmienia się procent odmów ze strony sądu: 0,03 proc. Według danych policji dowody przydatne procesowo uzyskano w 1 tys. 672 przypadkach, czyli jednej czwartej. To znaczy, że 75 proc. kontroli operacyjnych, drastycznie
Nie musimy popełniać konstytucyjnego samobójstwa. A byłaby nim rezygnacja z praworządności w imię skuteczności.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zdecydował: Polska naruszyła wolność słowa Dody wyrokiem skazującym za „frywolną” wypowiedź o „naprutych winem i palących jakieś zioła” autorach Biblii. Wyrok ma ogromne znaczenie dla orzecznictwa polskich sądów w sprawach o obrazę uczuć religijnych.
Sędzia Maciej Rutkiewicz po ponad dziesięciu miesiącach zawieszenia wraca do orzekania – zdecydowała Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która zastąpiła Izbę Dyscyplinarną SN.
To był sądny dzień dla represjonowanych przez władzę sędziów. Decyzją Izby Odpowiedzialności Zawodowej troje wraca do orzekania, a sprawy dwóch spadły z wokandy.