– Dokąd idziesz? – Na piwo. – Ty to potrafisz namówić – głosi potoczny męski dialog. Istotnie namawiać nie trzeba: wypijamy 24 mln hektolitrów piwa rocznie, dwa razy więcej niż jeszcze dziesięć lat temu.
Bartłomiej Macieja mistrz Europy w szachach, student IV roku Wydziału Fizyki UW
Wielka Loża Komentatorów POLITYKI
W celi mokotowskiego więzienia odebrał sobie życie Tadeusz M., podejrzewany o zabójstwo byłego ministra sportu Jacka Dębskiego. Zrobił to w kilkanaście godzin po przedstawieniu mu przez prokuratora zarzutów. Jak mogło do tego dojść? Politycy wykorzystują okazję do wzajemnych oskarżeń. Kto tu naprawdę jest winien.
Andrzej Lepper – mimo zapowiedzi – nie zablokował kraju, ludzie nie wyszli na ulice, nie było tłumnych manifestacji. Następnego dnia w tytułach gazet, w rozlicznych mediach elektronicznych ogłoszono klęskę Leppera, koniec Leppera, klapę Leppera.
Kiedy już znikąd nadziei na zaległe wypłaty, pracownicy upadających przedsiębiorstw upominają się o ostatnie wsparcie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dla pracowników Stoczni Szczecińskiej będzie musiał znaleźć ok. 80 mln zł, Nysę Motor Poland obliczono na 15 mln, kilkumilionowej pomocy oczekuje białostocki Bison Bial. Bankrutów przybywa lawinowo, a miesięczne wpływy na konto FGŚP sięgają ledwie 10 mln zł. Funduszowi, podobnie jak jego podopiecznym, grozi niewypłacalność.
Polska szosa ma swój koloryt. Obok przydrożnych panien, w huku, w spalinach, w spiekocie czy deszczu stoją na poboczach dzieci i staruszkowie, bezrobotni z miast i rolnicy z pobliskich wsi. Z łubiankami jagód, z koszami czereśni, ze słomianymi jeżami, z plastikowymi krasnalami, z uwędzonymi węgorzami na patykach, arbuzami, ze starymi kołami. Najdłuższy supermarket nowożytnej Europy.
Wraz z wypowiedzią chadeckiego kandydata na kanclerza Edmunda Stoibera, wzywającą Polskę do „uchylenia dekretów sankcjonujących wypędzenie i wywłaszczenie Niemców po II wojnie światowej, powróciły złe duchy z przeszłości. Jeszcze gorzej, że dzieje się to u progu naszego wstąpienia do Unii Europejskiej, które ostatecznie miało przekonać Polaków, że w ten sposób dopełnia się pojednanie między zwaśnionymi ongiś narodami.
Peter Medgyessy nie zaznał stu dni spokoju – dawanych na zadatek każdemu nowemu premierowi. Musiał się tłumaczyć, co robił w komunistycznych służbach specjalnych i dlaczego o tym wcześniej nie powiedział wyborcom. Premier przetrwał, koalicja ocalała, ale z powodu bezpardonowej gry opozycyjnego FIDESZU o żadnym spokoju nie będzie mowy.
Mundial zrobił swoje: po dwóch latach przerwy Korea powróciła na pierwsze strony światowych gazet. Wcześniej to nie sport, lecz polityka przyciągała zainteresowanie. Sensacyjne spotkanie przywódców obu Korei w Phenianie wzbudziło nadzieje na wygaszenie ostatniego, ciągle tlącego się, ognia zimnej wojny. Teraz przydałby się kolejny krok.
Skrzyżowanie nazywa się Pat. Nazwa niemal symboliczna dla patowej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Autobus linii 32A wyjechał z jerozolimskiej dzielnicy Gilo o godzinie siódmej piętnaście rano; punktualnie o ósmej miał dotrzeć do śródmieścia, ale nigdy tam nie dojechał. Kilka metrów przed skrzyżowaniem wyleciał w powietrze.
Ten film stał się tak ważny i dla Ameryki, i dla Polski.
[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
Są takie książki, o których często się dyskutuje, nie pamiętając wcale, że się ich nie czytało. Na jakie lektury nie starczyło nam jeszcze czasu? Czy w wakacje uda się nadrobić „wieczne zaległości” – z definicji nie do odrobienia? Wypada mieć nadzieję, że przynajmniej część z nas spróbuje to uczynić. Oto propozycje znanych osób, które odważnie przyznały się do lekturowych braków. Ich deklaracje to jednocześnie znakomity zestaw tytułów do przeczytania na wakacje.
Na ekrany kin wchodzi właśnie komedia romantyczna „Był sobie chłopiec” z Hugh Grantem w roli głównej, który gra to, co potrafi najlepiej: uwodzi z wdziękiem kobiety, tym razem samotne matki. Czy odtwarzając starego kawalera, który zbliżając się do czterdziestki robi rachunek sumienia i dochodzi do wniosku, że nie żył najmądrzej, opowiada również swoją historię?
Artystka Julita Wójcik w ramach akcji artystycznej obierała ziemniaki. Wydarzenie miało miejsce w galerii Zachęta i bardzo uraziło części publiczności. Niedawno w tej samej galerii swe prace wystawiała Elżbieta Jabłońska. Na jednej z nich, prezentowanej w maju także na kilkuset billboardach w całej Polsce, artystka siedzi pomiędzy zlewozmywakiem a lodówką przebrana za Supermana. Oba te przedsięwzięcia łączy nie tylko kuchenny kontekst, ale też zafascynowanie banałem.
Katowicka Metalmania, festiwal w Ustroniu Morskim, niedawny koncert grupy Slayer dowodzą, że Polska staje się atrakcyjnym krajem dla fanów rozmaitych odmian muzyki metalowej, dla miłośników „ciemnych przepływów energii”.
W Polsce mamy 2,5 mln uczniów szkół średnich i 1,2 mln studentów. Jeśli przyjąć, co w świetle deklaracji rodziców jest dość prawdopodobne, że co dziesiąty w czasie wakacji bierze się za dorywczą pracę, to tworzą oni 370-tysięczną armię ochotników.
W ubiegły piątek przypuszczono szturm na siedzibę Banku Wschodniego w Białymstoku. Klienci próbowali wedrzeć się do placówki drzwiami i oknami. Mieszkańcy miasta, w którym przed laty Julian Marchlewski osobiście dowodził rewolucją, wpadli w panikę na wieść, że w miejsce prezesa banku powołano komisarza.
Mam głębokie poczucie, że życie w mieście jest sprzeczne z naturą człowieka. Wiem, że to konieczność cywilizacyjna, ale marzy mi się zupełnie inne życie. Dlatego, kiedy tylko mogę, uciekam z miasta. Najchętniej do mojej puszczy.
Każdy słyszał straszne historie o amebie i innych tropikalnych chorobach. Choć w obiegowych opiniach bywa sporo przesady, a turyści chorują raczej rzadko, jednak wybierając się do egzotycznych krajów nie lekceważmy ryzyka.
Rozmowa z prof. Ludwigiem E. Feinendegenem, światowej sławy specjalistą w dziedzinie medycyny nuklearnej i radiobiologii, o strachu przed promieniowaniem
Od wielu lat koncerny motoryzacyjne pracują nad stworzeniem samochodu nowej generacji – takiego, który zapewniając wygodę i funkcjonalność zużywałby o wiele mniej paliwa i wypuszczał znikome ilości szkodliwych spalin.
Prezesowi olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze trudno właściwie cokolwiek zarzucić, poza tym że – jak sam to zresztą czasem określa – wszystko w Olsztynie może i nikt mu nie podskoczy. Zenon Procyk jest dorodnym owocem tak zwanej spółdzielczości mieszkaniowej, nigdy na dobre nie zreformowanego systemu przydzielania dachu nad głową mieszkańcom polskich miast.
Proponujemy Państwu sezonowe zajęcie: lekturę nowego cyklu artykułów „Wakacyjny słownik ważnych wyrazów”. Do urlopowych rozmów i rozmyślań (równie ważnych dla samopoczucia jak dobra pogoda) wybraliśmy kilka pojęć, które będziemy systematycznie rozbierać. Przez cały rok za czymś się uganiamy: szukamy sukcesu, szczęścia, miłości, pieniędzy... Korzystając z krótkiej przerwy w codzienności, warto zastanowić się, co znaczą dziś te ważne słowa, czego tak naprawdę chcemy dla siebie i od siebie.
Panowie na emeryturze – wedle dojrzałych pań – dziadzieją. W kapciach, na kanapie, z kolekcją znaczków w albumie albo rybek w akwarium. Panie natomiast kwitną. Z ufryzowaną głową, na wdechu słuchają o egipskich grobowcach, wkuwają francuskie słówka, malują na jedwabiu słonie. Dla leciwych studentek – studentów jest garstka – uniwersytetów trzeciego wieku starość to czas spełnienia marzeń.
Pierwsi absolwenci gimnazjów usiłują właśnie przedostać się na kolejny szczebel systemu edukacji – do trzyletnich szkół średnich. W wielkich miastach ta operacja przybierała czasem wręcz groteskowy charakter.
Amerykańska flaga to najbardziej znany sztandar świata, a zarazem najbardziej znienawidzony symbol państwowy. Z jednej strony terror 11 września zjednoczył wielu Amerykanów i ich sojuszników pod Gwiaździstym Sztandarem; z drugiej – palenie go jest nieodłącznym elementem licznych manifestacji.
Już niedługo Komitet Badań Naukowych ma przekształcić się w ministerstwo nauki. Proponowane założenia tej reformy zawierają jednak – obok świetnych pomysłów – kilka rozwiązań nierealistycznych. Trudno zrozumieć dlaczego, mimo negatywnych doświadczeń z ostatnich dziesięcioleci, są one nadal forsowane.
odpowiada wicepremier, minister finansów Marek Belka
Wakacje i sesja egzaminacyjna tylko z lekka przetrzebiły uczestników comiesięcznych spotkań w studenckim klubie Pod Jaszczurami. W minioną środę na pytania, niektóre mocno niewygodne, odpowiadał minister skarbu Wiesław Kaczmarek. A oto skrócony zapis wypowiedzi, które wydały nam się szczególnie ciekawe.
Kiedy dorośli od dziesięciu lat zajęci byli po uszy kryzysem, recesją i deflacją, nie zauważyli, jak im uciekło młode pokolenie. Wypadło z systemu. Zdjęło mundurki, ufarbowało włosy, porzuciło stałe zajęcia na rzecz dorywczych. Ani myśli o przyszłości, nie zakłada rodzin. Oddaje się bez reszty konsumpcji i – o zgrozo – szukaniu uciech w życiu. Za pieniądze rodziców.