Ryanair grozi i obraża, Modlin zachowuje spokój. 5 tematów, o których warto dziś wiedzieć
1. Lotnicza kłótnia pod Warszawą
W ubiegłym roku doszło w Modlinie do małej rewolucji – port lotniczy ośmielił się nieco zmienić swój cennik, co doprowadziło Irlandczyków z Ryanaira do prawdziwej furii – pisze Cezary Kowanda. Chociaż podwarszawskie lotnisko wciąż należy do tych tanich, Ryanair postanowił je ukarać. Za to, że ośmieliło się dokonać podwyżek, a do tego nie chce podpisać nowej wieloletniej umowy gwarantującej stabilność pobieranych opłat. Pierwsze cięcia w rozkładzie lotów nastąpiły już ostatniej zimy, kolejne w trwającym wciąż sezonie letnim, a od listopada połączeń znów ubędzie.
Ryanair informuje, że zamiast jeszcze niedawno siedmiu zbazowanych w Modlinie maszyn pozostaną zaledwie cztery. Na razie liczba pasażerów odprawianych na tym lotnisku rzeczywiście spadła, ale tylko o niespełna 20 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Irlandczycy straszą, że wkrótce będzie dużo gorzej, a z rozkładu zniknie od listopada aż 11 kierunków. Tymczasem władze Modlina zachowują spokój i nie zamierzają wrócić do starego cennika. Wygranym tej wojny ma być główny warszawski port Chopina. Tyle że on o względy Ryanaira… wcale nie walczy.
Wojna Ryanaira z Modlinem pokazuje szereg absurdów europejskiego biznesu lotniczego. Bo przecież Modlin i Ryanair wzajemnie się potrzebują.
2. Polska znów czuje, że jest blisko frontu
Rosyjski pocisk manewrujący albo uzbrojony dron znowu wtargnął w polską przestrzeń powietrzną. Wojsko go śledziło, ale nie było w stanie zestrzelić, bo procedury czasu pokoju ograniczają taką możliwość.