„Top Gun” na lotnisku, „Szczęki” na basenie. Film to za mało, w kinie muszą być efekty
„Top Gun” na lotnisku? „Szczęki” na basenie? A może „Amadeusz” z towarzyszeniem orkiestry i chóru? Widzowie szukają w kinie wrażeń, które wykraczają poza tradycyjny seans, choć to wciąż rozrywka dla nielicznych.