Każdemu, kto zna historię nauki nowożytnej, wyrażenie “cudowny rok” natychmiast przypomina łacińskie określenie annus mirabilis, jakim od dawna nazywa się rok 1666. W roku tym Isaac Newton stworzył podstawy teorii fizycznych i matematycznych, które zrewolucjonizowały siedemnastowieczną naukę. Wydaje się, że jest rzeczą jak najbardziej właściwą określić w ten sam sposób rok 1905, w którym Albert Einstein nie tylko ożywił część spuścizny Newtona, lecz również położył fundamenty pod rewolucję w nauce XX wieku. Wyrażenie to zostało jednak ukute bez związku z Newtonem.
John Dryden, znany poeta okresu restauracji, napisał długi poemat Annus mirabilis: The Year of Wonders, 1666 (Annus mirabilis: rok cudów, 1666), w którym opiewał zwycięstwo angielskiej floty nad Holendrami oraz przetrwanie Londynu po Wielkim Pożarze. Określenia Drydena zaczęto następnie używać dla podkreślenia naukowych odkryć Newtona, dokonanych w tym samym roku – stworzył on wtedy podstawy swojej wersji rachunku różniczkowego, teorii barw oraz prawa powszechnego ciążenia.
Oto jak sam Newton (znacznie później) podsumował swoje osiągnięcia z tego okresu:Na początku 1665 roku odkryłem metodę przybliżania szeregów oraz regułę redukowania dwumianu dowolnej potęgi do szeregu [dwumian Newtona]. Tego samego roku w maju odkryłem metodę stycznych [...], w listopadzie znałem już metodę fluksji [rachunek różniczkowy], w styczniu zaś następnego roku miałem już teorię barw, a w maju znalazłem odwrotną metodę fluksji [rachunek całkowy].
W tym samym roku zacząłem myśleć, że grawitacja sięga do Księżyca, i (odkrywszy, jak obliczyć siłę, z jaką kula krążąca wewnątrz sfery naciska na powierzchnię sfery [siła odśrodkowa]) z prawa Keplera, według którego okresy planet są proporcjonalne do ich odległości od środka orbity w potędze trzech drugich [trzecie prawo Keplera], wydedukowałem, iż siły utrzymujące planety na ich orbitach muszą być odwrotnie proporcjonalne do kwadratu ich odległości od środka, wokół którego krążą.