Polityczna historia IV i V Republiki.
sprawa dekolonizacji. Imperium kolonialne Paryża zostało w konstytucji IV Republiki ujęte w formułę Unii Francuskiej. Wojna indochińska (1946–64) przynosiła Francji upokorzenie, ale i pewną ulgę. Najpoważniejszym problemem było jednak powstanie niepodległościowe w Algierii, które wybuchło 1
Szczególne miejsce Charles’a de Gaulle’a w pamięci historycznej rodaków.
W ciągu pięciu ostatnich lat za sprawą demokratycznie wybieranych rządów daliśmy sobie odebrać niemałą część praw i wolności. To gorzka konstatacja. Powinna nas skłaniać do odczytywania na nowo lekcji Sierpnia 1980 r.
Prezydent Macron, składając wizytę w Polsce tuż przed formalnym startem kampanii wyborczej – niezależnie od intencji – sprawił prezent ubiegającemu się o reelekcję Andrzejowi Dudzie.
Polska bardzo potrzebuje centroprawicowej formacji, która nie dając żadnej ulgowej taryfy Prawu i Sprawiedliwości, podjęłaby jednak rywalizację o znaczną część dotychczasowych wyborców tego ugrupowania.
W rocznicę odzyskania niepodległości najbardziej masowe wydarzenie w stolicy naszego kraju będzie miało właśnie taki kontekst. Jak do tego doszło?
Sytuację, w której instytucje unijne muszą bronić niezależności polskich sądów i niezawisłości polskich sędziów przed polskim rządem, Mazowiecki traktowałby jako gorzkie narodowe upokorzenie.
Kto ma prawo do dziedzictwa wielkiej Solidarności? I gdzie dziś znajdziemy idee, o które walczono w latach 80.?
Sympatycy lidera Wiosny próbują go porównywać z francuskim przywódcą. Czy słusznie?
Premier sam sobie wystawia entuzjastyczne laurki i przekonuje, że jego ekipa jest najbardziej „prowolnościowa” z dotychczasowych. Tymczasem ostatnie działania władzy zaczynają przypominać praktyki, które pamiętamy z końca pierwszych rządów PiS: spektakularne aresztowania i prowokacje służb specjalnych.
Patriotyczna retoryka bywa instrumentem polityki, która wcale nie służy narodowi i państwu.
W ostatnich dniach prezydent i premier wypowiadali się o sprawach Polski i jej polityki zagranicznej w sposób, który moim zdaniem wymaga skomentowania.
Również najnowsza historia Polski padła ofiarą pisowskich „udoskonaleń”.
Andrzej Duda jest jedynie wykonawcą politycznego planu prezesa PiS. Czy jednak Jarosławowi Kaczyńskiemu rzeczywiście zależy na zmianie ustrojowej i wprowadzeniu tej słynnej IV RP? A może to tylko żądza destrukcji?
Nasz parlament został zamieniony w maszynkę do głosowania, przepychającą w pośpiechu buble prawne przygotowane przez rządzących. Czy mimo to powinniśmy wspólnie świętować takie rocznice, jak np. 550-lecie polskiego parlamentaryzmu?
Parlament to kolejna instytucja w Polsce, która za sprawą PiS stała się fasadowa. I kolejna porażka naszej demokracji.
Na szczytach władzy nie podjęto jeszcze decyzji, że teoria o smoleńskim zamachu nie będzie forsowana jako oficjalne stanowisko polskiego państwa.
Gesty ze strony obozu PiS mają jedynie udobruchać Komisję Europejską i stworzyć jej alibi, aby mogła wycofać się ze wszczętej przeciwko Polsce procedury.
Przy tak poważnych lukach w wiedzy historycznej, braku umiejętności dyplomatycznych i beztrosce, z jaką premier Morawiecki podchodzi do swoich wystąpień, walka o dobre imię Polski jest skazana na porażkę.
W historii rzadko zdarzają się okoliczności wymagające połączenia sił ludzi o bardzo odmiennych przekonaniach ideowych i politycznych. Dzieje się tak, gdy pojawiają się wielkie wyzwania i zagrożenia. Nie mam wątpliwości, że Polska znajduje się właśnie w takim położeniu.
Uchwalenie przez Sejm ustaw sądowniczych będzie można uznać za domknięcie nowego systemu w Polsce. Jaki system domyka Jarosław Kaczyński?
Nowa partia Jarosława Gowina ma wnieść do obozu władzy tradycyjne wartości konserwatywne. Problem w tym, że to, jak PiS pojmuje państwo i politykę, nie ma z konserwatyzmem nic wspólnego. A Gowin jest od PiS całkowicie zależny.
Decyzje prezydenta w sprawie ustaw o SN i KRS powiedzą nam bardzo wiele o tym, czego możemy się po nim spodziewać w drugiej części jego prezydentury.
Obrona konstytucji, wolności obywatelskich i miejsca Polski w UE – to stawka, o którą walczymy. Ważniejsza niż szukanie na siłę nowego narodowego przywódcy.
Liderzy PiS, w szczególności odpowiadający za prowadzenie polityki zagranicznej, bardzo potrzebowali sukcesu. Taką okazję stworzył im Trump. Ale to przecież za mało.
PiS dąży do podporządkowania sobie władzy sądowniczej. To zmiana ustrojowa, której konsekwencje mogą dosięgnąć każdego z nas.
Mechanizmy, które funkcjonowały w życiu publicznym w PRL, a w szczególności w PZPR, powróciły.
Brukselska klęska obnażyła jakość polityki PiS i pokazała, że Jarosław Kaczyński jest zdolny do zachowań irracjonalnych, byle wyrównać polityczne czy osobiste rachunki.
konieczności przeprowadzenia formalnego głosowania w Radzie Europejskiej, w którym przegrała stosunkiem głosów 1 do 27. Beata Szydło nie umiała przyjąć porażki z godnością. Płaczliwie żaliła się na konferencji prasowej na złamanie zasad UE podczas tego głosowania (co świadczyło o
Dokąd zmierza Polska pod władzą „Człowieka Wolności”? Wystarczy spojrzeć na wydarzenia z ubiegłego tygodnia.
sama. Mogą to uczynić jedynie świadomi i zachowujący odwagę cywilną obywatele. *** Dr hab. Aleksander Hall – historyk, polityk, profesor w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. W PRL jeden z liderów opozycyjnego Ruchu Młodej Polski. Minister ds
Rocznice takie jak 13 grudnia powinny skłaniać do refleksji nad aktualną sytuacją kraju, a gdy trzeba – także do protestu wobec poczynań władzy. Najgorszą rzeczą jest zobojętnienie na cynizm i pogodzenie się z katastrofalną polityką rządzących.
Trybunału Konstytucyjnego. PiS zdaje się mówić: o tym, kto był komunistą, decydujemy my. W takiej sytuacji najgorsza rzecz, jaka mogłaby się nam przydarzyć, to zobojętnienie, bierność i pogodzenie się z nieuchronnością katastrofy. Warto manifestować! *** Dr hab. Aleksander Hall
Szczątki ofiar katastrofy smoleńskiej będą ekshumowane, nawet wbrew woli rodzin. Twarde prawo, ale prawo – mówią władze. I tylko ktoś, kto nie ma najmniejszego pojęcia o polityce obozu rządzącego, mógłby to wziąć za dobrą monetę.
zadawany rodzinom. Ja się z nimi solidaryzuję – z każdym, kto nie życzy sobie, by jego bliskich wydobywano z grobów”. Nic dodać, nic ująć. *** Dr hab. Aleksander Hall – historyk, polityk, profesor w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. W PRL jeden z liderów
Miniony tydzień nasilił działania obozu rządzącego, zmierzające do narzucenia własnej wersji tragedii smoleńskiej.
hab. Aleksander Hall – historyk, polityk, profesor w WSIiZ w Rzeszowie. W PRL jeden z liderów opozycyjnego Ruchu Młodej Polski. Minister ds. współpracy z organizacjami politycznymi i stowarzyszeniami w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Zasiadał w Sejmie I i
Mam nadzieję, że nadejdzie czas, gdy Rzeczpospolita wyegzekwuje konstytucyjną odpowiedzialność wobec Andrzeja Dudy.
prezydenta, występującego na ogół w roli osoby zaszczycającej swą obecnością uroczystości lub popisującego się sportowymi umiejętnościami. Najwyższy czas na to, aby Polacy uważniej przyjrzeli się merytorycznej treści jego prezydentury. *** Dr hab. Aleksander Hall – historyk, polityk
Zrekapitulujmy opowiedzianą historię z punktu widzenia Polaków. Kiedy powstała i ugruntowała się wśród nich złota legenda Napoleona i dlaczego zwyciężyła z czarnym obrazem cesarza Francuzów?
nie Rosji, która poniosła porażkę, ale nie została rozgromiona. Znajdując się daleko od granic Francji, Napoleon zdecydował się na kompromis z Aleksandrem I (układ w Tylży). Rzeczpospolita nie została odbudowana, ale z ziem pruskiego zaboru powstawało liczące 104 tys
środków. Gdy kończył swą misję jako premier, polska nawa państwowa znajdowała się na wodach bez porównania bezpieczniejszych i lepiej znanych niż wtedy, gdy obejmował jej stery. Aleksander Hall, Osobista historia III Rzeczypospolitej, Rosner i Wspólnicy, Warszawa 2011
Oto paradoks: obecny stan prawicy jest lepszy, niż był w czasach świetności AWS. Postaram się to udowodnić.
rządy SLD naprawdę psują państwo, a bilans rządu Millera po dwóch latach sprawowania władzy jest nieporównanie gorszy od bilansu rządowego koalicji SLD-PSL z lat 1993–1997. Aleksander Hall – ur. w 1953 r. w Gdańsku, z wykształcenia historyk. Współzałożyciel Ruchu Młodej Polski (1979) i