Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

DeepSeek z Chin depcze po piętach konkurencji. Na rynku i w branży AI wywołał trzęsienie ziemi

Skąd ten sukces DeepSeek? Skąd ten sukces DeepSeek? Andy Wong / Associated Press / East News
O tym, że DeepSeek depcze po piętach czołowym firmom amerykańskim z branży AI, mówiło się i pisało od co najmniej kilku miesięcy. Co zatem spowodowało aż takie trzęsienie ziemi właśnie teraz?

20 stycznia chińska firma DeepSeek udostępniła użytkownikom nowy model sztucznej inteligencji o nazwie DeepSeek R1. Tydzień później wywołał on panikę na amerykańskiej giełdzie. Akcje Nvidii, głównego producenta układów scalonych wykorzystywanych do trenowania na ogromnych zbiorach danych modeli AI, spadły aż o ponad 17 proc. To zaś przełożyło się na rekordową stratę wartości rynkowej firmy w wysokości 600 mld dol.

To wszystko jest o tyle dziwne, że Chińczycy pierwszą wersję swojego dużego modelu językowego (w skrócie LLM; dużymi modelami językowymi są również najpopularniejsze dziś ChatGPT, Gemini i Claude) pokazali już w 2023 r. Zaś o tym, że DeepSeek depcze po piętach czołowym firmom amerykańskim z branży AI, mówiło się i pisało od co najmniej kilku miesięcy.

Co więcej, chińska firma udostępnia swoje modele na licencji MIT, która pozwala na ich swobodne używanie, modyfikowanie i rozpowszechnianie. Ponadto publikuje szczegółowe raporty techniczne opisujące, jak model został wytrenowany. Jedyne, czego nie ujawnia, to dane treningowe – ale i tak jest znacznie bardziej otwarta niż jej najwięksi amerykańscy konkurenci (OpenAI, Google i Anthropic).

DeepSeek. Rynek zareagował nerwowo

Co zatem spowodowało aż takie trzęsienie ziemi? Model R1 osiąga w testach (m.in. matematycznych i programistycznych) wyniki porównywalne z ChatGPT o1 (czyli najnowszą wersją, nie licząc nieudostępnionej jeszcze publicznie o3), ale – według informacji podanych przez DeepSeek – został wytrenowany za jedynie 5,6 mln dol. w ciągu około dwóch miesięcy. To ułamek kosztów ponoszonych przez amerykańskie firmy – dla porównania, szef Anthropic Dario Amodei szacował w 2024 r.

Reklama