Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Dolar, bitcoin, akcje Tesli mocno do góry. Kto zyskuje na zwycięstwie Trumpa

Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich 2024 rosną kursy dolara i kryptowalut na czele z bitcoinem, który wart jest obecnie ponad 90 tys. dol. Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich 2024 rosną kursy dolara i kryptowalut na czele z bitcoinem, który wart jest obecnie ponad 90 tys. dol. Traxer / Unsplash
Poprzedni i następny amerykański prezydent Donald Trump chce słabszego dolara, jednak swoimi planami wzmacnia jego notowania. A przy okazji pozwala zyskać wszystkim, którzy zarabiają na braku regulacji.

Dolar cieszy się ze zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Tyle że sam Trump wcale się z tego nie cieszy. Bo jemu zależy na słabszej walucie, która wspierałaby amerykańskich eksporterów i jednocześnie ograniczała import. Tymczasem dolar zyskuje na sile – wart jest już 95 eurocentów (przed wyborami ok. 92 eurocentów). W przypadku naszej waluty kurs wzrósł z ok. 4 zł do 4,13 zł. Wiele wskazuje na to, że to nie koniec umacniania dolara. Dlaczego?

Mocny dolar, słabsze euro

Trump może i chciałby słabszego dolara, ale to właśnie jego plany powodują odwrotną sytuację. Inwestorzy zakładają, że zapowiadane przez przyszłego prezydenta obniżanie podatków, ograniczanie imigracji i równoczesne drastyczne podnoszenie ceł zwiększy ceny w Stanach Zjednoczonych. A to z kolei spowoduje, że stopy procentowe w Ameryce przestaną spadać, a być może nawet znowu zaczną rosnąć. Jeśli będą wyższe niż w strefie euro czy innych wiodących gospodarkach, dolar będzie jeszcze atrakcyjniejszy jako forma lokowania oszczędności.

Trump chce jednocześnie pobudzić konsumpcję swoich rodaków (obniżając podatki) i przekierować ją w kierunku produktów wytwarzanych w Stanach Zjednoczonych. Ale skoro są one często droższe od tych importowanych, musi to oznaczać wyższą inflację. Wojna handlowa z Unią Europejską może oczywiście zaszkodzić Wspólnocie. Tyle że na razie słabnące euro jest dla pogrążonej w marazmie europejskiej gospodarki bardzo dobrą wiadomością.

Kryptowaluty na fali

Poza dolarem rosną też kursy kryptowalut na czele z bitcoinem, który wart jest ponad 90 tys. dol. (przed wyborami było to niespełna 70 tys. dol.). To z kolei efekt oczekiwań inwestorów, którzy czekają na złagodzenie regulacji kryptowalut w Stanach Zjednoczonych. Może to mieć oczywiście katastrofalne skutki dla oszczędzających w ten sposób, ale tym na razie mało kto zdaje się przejmować. Skoro Trump zapowiada lokowanie części narodowego majątku w kryptowalutach, trudno dziwić się kupującym bitcoina.

Czytaj także: Bitcoin to cyfrowe złoto czy niebezpieczna bańka?

Notowania Tesli w górę

Tak samo jak inwestującym w akcje Tesli Elona Muska, której notowania w ciągu ostatniego miesiąca wzrosły o ponad połowę. Musk będzie (przynajmniej na początku) ważną postacią w rządzie Trumpa jako ekspert do tzw. walki z marnotrawstwem (w praktyce radykalnego cięcia wydatków socjalnych) i z pewnością może liczyć na korzystne dla siebie rozwiązania. Takie jak choćby złagodzenie wymagań stawianych pojazdom autonomicznym. To ma być w przyszłości główne źródło przychodów Tesli. Rynek finansowy zawsze się cieszy z braku regulacji i maksymalnej wolności inwestowania. Aż do czasu krachu czy kryzysu, gdy na chwilę przychodzi otrzeźwienie. Ale tylko na chwilę.

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama