Ziobro stanie dziś przed komisją. Plan Przyłębskiej. 5 ważnych tematów, o których musisz dziś wiedzieć
Ziobro stanie przed komisją. Plan Przyłębskiej. 5 tematów, o których musisz dziś wiedzieć
1. Ziobro stanie przed komisją
W poniedziałek niespodziewanie na konferencji prasowej pod kancelarią premiera pojawił się lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro. Zaatakował szefa rządu Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, oskarżając ich o przeprowadzenie „zamachu” na stanowisko Prokuratora Krajowego.
Chodzi o to, że po zmianie władzy Bodnar odsunął z tej funkcji protegowanego Ziobry Dariusza Barskiego, a nowym Prokuratorem Krajowym jest obecnie Dariusz Korneluk. Przypomnijmy: zainstalowanie Barskiego w PK (zakładano, że jego odwołanie będzie niemożliwe) miało pomóc odchodzącej władzy utrzymać wpływy w prokuraturze i betonować wprowadzone przez ziobrystów zmiany. To się nie udało.
Jednocześnie Ziobro zapowiedział, że dziś stawi się przed sejmową komisją regulaminową, która ma rozpatrywać wniosek o jego doprowadzenie przed komisję śledczą ds. afery Pegasusa. Ziobro odmawiał przyjścia, powołując się na wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej.
W poniedziałek doprowadzony przed tę samą komisję został były szef ABW Piotr Pogonowski, który – podobnie jak Ziobro – nie stawiał się na jej wezwania.
2. Lucjan Brychczy nie żyje
Również w poniedziałek poinformowano o śmierci legendarnego polskiego piłkarza, symbolu Legii Warszawa Lucjana Brychczego. Miał 90 lat.
„O takich, jak on, mówi się, że nie trafili w swój czas. Co z tego, że w najlepszych latach mógł mieć miejsce w madryckim Realu czy AC Milan. W latach 60. przeszkodą nie był tylko jego wojskowy status. Przez 15 lat kadrowych występów Polacy niczego nie osiągnęli poza występem w eliminacjach Igrzysk Olimpijskich w Rzymie” – wspomina na Polityka.pl Krzysztof Matlak.
I dalej: „Przez swoją futbolową długowieczność Lucjan Brychczy łączył piłkarskie pokolenia. Ciągle w narodzie żywa jest pamięć o wiktorii na Stadionie Śląskim w 1957 r. Polacy pokonali Związek Radziecki 2:1. Od Lwa Jaszyna dwa razy lepszy okazał się Gerard Cieślik, a podawał mu właśnie Brychczy. W Legii przez kilka sezonów jego kolegą był Ernest Pohl, ale i kilkanaście lat młodszy Kazimierz Deyna”.
3. Plan Przyłębskiej
Prezes TK Julia Przyłębska zrezygnowała w poniedziałek ze swojej funkcji i jest teraz „zwykłym” sędzią Trybunału. Jednocześnie nadal kieruje jego pracami na podstawie przepisu, który mówi, że „od dnia powstania wakatu do czasu powołania nowego prezesa pracami TK kieruje sędzia o najdłuższym stażu pracy”.
Jak podają media, w tej decyzji ukryty jest inny plan Przyłębskiej: teraz to właśnie ona – jako kierująca pracami – będzie mogła nadzorować wybór kolejnego prezesa związanego ze środowiskiem zbliżonym do PiS i Suwerennej Polski. Na 6 grudnia wyznaczono Zgromadzenie Ogólne, które ma wybrać nowych kandydatów na tę funkcję. Następnie będą oni przedstawieni prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
O Julii Przyłębskiej i jej działalności w Trybunale w najnowszym numerze „Polityki”, który ukaże się dziś po południu, pisze nasza publicystka Ewa Siedlecka.
4. Co znaleziono na pogorzelisku Marywilska 44
W tym tygodniu zakończono przeszukiwania pogorzeliska po wielkiej hali targowej Marywilska 44 w Warszawie. Spłonęła nagle w połowie maja tego roku, ogień strawił prawie półtora tysiąca punktów usługowych, w których pracowało kilkaset osób.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak opowiedział w poniedziałek, co znaleziono na doszczętnie spalonym terenie podczas śledztwa. Przez wiele tygodni w oględzinach brało udział 55 prokuratorów, jednocześnie pracowało zawsze sześć ekip oględzinowych.
Zabezpieczono m.in. 33 sejfy i 48 kasetek z pieniędzmi, a także osiem bankomatów. Łącznie znajdowało się w nich prawie 1,2 mln zł. Poszkodowanym zwrócono do tej pory w sumie blisko 2 mln zł. Są to głównie niespalone pieniądze, nadpalone banknoty, blisko 1 kg złota w sztabkach, ponad 3 kg biżuterii, ponad 33 kg spalonych bilonów.
5. Szczęsny nie zadebiutuje
Mimo że to już dwa miesiące od podpisania kontraktu przez najlepszego polskiego bramkarza Wojciecha Szczęsnego z FC Barcelona, nasz rodak wciąż nie zagrał w bramce tego klubu. Dla trenera Hansiego Flicka numerem 1 wśród bramkarzy pozostaje Inaki Pena. Hiszpan rzeczywiście bronił nieźle, miał bardzo udany występ w El Classico z Realem Madryt, ale od niedawna drużyna obniżyła loty, podobnie bramkarz. W ostatnich trzech kolejkach La Liga Barcelona dwa razy przegrała i raz zremisowała, roztrwoniła przewagę nad odwiecznym rywalem ze stolicy.
Fani Polaka łudzili się, że po ostatniej ligowej porażce z Las Palmas 1:2, w której Pena nie pomógł swojemu zespołowi, w dzisiejszym meczu z Mallorcą między słupkami w końcu stanie Szczęsny. Niemiecki trener w poniedziałek na konferencji prasowej rozwiał te nadzieje.
„Szczęsny miał dziś dobry trening, ale nie mam planów zmiany bramkarza” – powiedział Flick. I dodał: „Pena jest naszym pierwszym wyborem. Mówiłem to już przy innych okazjach i nic się nie zmieniło”.