Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Po zamachu w Magdeburgu. Duży kryzys Barcelony. 5 tematów, o których warto dziś wiedzieć

Po ataku na terenie tradycyjnego świątecznego jarmarku w Magdeburgu wybuchła panika, policja ewakuowała ludzi i zamknęła teren. Po ataku na terenie tradycyjnego świątecznego jarmarku w Magdeburgu wybuchła panika, policja ewakuowała ludzi i zamknęła teren. Axel Schmidt / Forum
Coraz więcej wiadomo o zamachowcu z Magdeburga; FC Barcelona znowu przegrała, kryzys się pogłębia; polityk PSL nazwał migrantów na wschodniej granicy „bydłem”; premier Słowacji pojechał do Putina; meteorolodzy ostrzegają: będzie padał śnieg.

1. Po zamachu w Magdeburgu

Do tragedii doszło w Magdeburgu w piątek ok. godz. 19. Napastnik wjechał rozpędzonym czarnym samochodem w tłum odwiedzających bożonarodzeniowy jarmark. Zginęły cztery osoby, ok. 200 zostało rannych. Prokuratura przekazała, że zabici to dziewięcioletnie dziecko i czworo dorosłych.

Jak ujawniły służby, 50-letni Taleb Abdul Dżawad dostał się na teren jarmarku drogą ewakuacyjną. Policja ujęła go zaraz po ataku. Był lekarzem mieszkającym i pracującym w klinice w nieodległym Bernburgu. W Niemczech mieszka od 18 lat, legalnie, ma bezterminowe zezwolenie na pracę.

Jak ustalił „Der Spiegel”, początkowo miał doradzać kobietom z Arabii Saudyjskiej, m.in. jak uciec z kraju i przejść niemieckie przepisy azylowe. Potem zradykalizował się, zmienił poglądy i został wielkim sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. „Niemcy muszą chronić swoje granice przed nielegalną migracją”, „Polityka otwartych granic była planem Merkel na islamizację Europy” – pisał w mediach społecznościowych.

2. Kryzys Barcelony i Lewandowskiego

Po pierwszym miejscu w tabeli La Liga ze sporą przewagą pozostały już tylko wspomnienia. Trenowana przez Niemca Hansiego Flicka, od kilku meczów regularnie traciła punkty, a w sobotę przegrała prestiżowy mecz z Atletico Madryt. Katalończycy po golu Pedriego prowadzili 1:0, ale nie dowieźli zwycięstwa, stracili dwie bramki, ostatnią w doliczonym czasie gry.

Także licznik bramek najlepszego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego zatrzymał się.

Reklama