Centra zdrowia upadną? Fatalne wieści dla pacjentów. Prywatyzacja psychiatrii nadciąga
Psychiatrzy protestują przeciwko zmianom proponowanym przez Ministerstwo Zdrowia – według lekarzy mogą doprowadzić do likwidacji utworzonych w 2018 r. Centrów Zdrowia Psychicznego. O tych planach będą rozmawiać na Nadzwyczajnym Kongresie Zdrowia Psychicznego zwołanym na 5 grudnia. Dzień wcześniej, w barbórkę, poparł ich zarząd Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
NFZ zmienia zasady
Pilotaż programu powołujący centra do życia, który ruszył w 2018 r., potrwa do 30 czerwca 2025. Jego istotą jest tzw. psychiatria środowiskowa, zgodnie z którą leczenie szpitalne obejmuje tylko pacjentów w najcięższych i ostrych stanach; pozostałym oferuje się opiekę, której celem jest zapobieganie kryzysom psychicznym, a w razie ich wystąpienia – wsparcie w szybkim powrocie do równowagi. W ocenie lekarzy, ale przede wszystkim pacjentów to jedno z niewielu rozwiązań w służbie zdrowia w ostatnich latach, które się sprawdziły. Mimo to Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza zmienić zasady finansowania centrów. Zamiast obowiązującego ryczałtu wyliczanego na populację osób dorosłych i według odpowiedzialności terytorialnej wprowadzona miałaby być płatność za pacjenta.
Tomasz Mańko, psycholog i psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, wyjaśnia działanie centrów: – W nagłych przypadkach pomoc ma być udzielana do 72 godzin. Pacjent, który jest mieszkańcem danej dzielnicy, może więc dostać się do psychologa wprost „z ulicy”. Dostaje na wejściu pięć sesji wsparcia, zostaje zaopiekowany na poziomie podstawowym.