Pierwszy tydzień kampanii: kandydaci weszli do gry. A z nimi Pudzian, Zenek, Świątek i Braun
Proszę państwa, 15 stycznia 2025 r. skończyła się w Polsce prekampania. Nadszedł czas oficjalnej kampanii. Zgodnie z przedstawionym przez marszałka Szymona Hołownię harmonogramem do urn pójdziemy 18 maja i zapewne 1 czerwca.
Komitety czołowych kandydatów zostały zgłoszone do rejestracji. Udało się to dotychczas Rafałowi Trzaskowskiemu, Grzegorzowi Braunowi, Szymonowi Hołowni, Adrianowi Zandbergowi i Sławomirowi Mentzenowi. Podpisy wciąż zbierają m.in. Karol Nawrocki i Magdalena Biejat.
Pierwsze dni kampanii obfitowały w rozłamy, egzotyczne głosy poparcia oraz tradycyjne już różnice zdań w koalicji rządzącej.
Trzaskowski: pikujący lider
Jeszcze w środę można było wystosować pod adresem prezydenta stolicy zarzut, że u progu kampanii jest nieaktywny. Rafał Trzaskowski pojawiał się w przekazie kampanijnym, lecz głównie za sprawą zaczepek konkurentów, przypinanej mu odpowiedzialności za działania rządu, medialnych doniesień czy memów.
W czwartek sytuacja uległa zmianie, bo Trzaskowski ruszył w Polskę, a pierwszą konferencję prasową zorganizował skoro świt. Odwiedził Podlasie, gdzie spotykał się z samorządowcami i lokalnymi przedsiębiorcami. To wszystko przykryła niespodziewana kolaboracja z ogólnopolską gwiazdą disco polo. Prezydent stolicy opublikował na X nagranie z Zenkiem Martyniukiem, w którym nawiązując do przeboju piosenkarza („Przez twe oczy zielone”), wspólnie zapowiadają, że „ciąg dalszy czas pokaże”. Muzyk zdawał się sympatyzować z poprzednim obozem władzy, a nawet występował w kampanii do Parlamentu Europejskiego na scenie z byłym prezesem TVP Jackiem Kurskim.
Pierwszy tydzień kampanii już pokazał trudności, jakie napotkają