Głosy kobiet przesądzą o wyniku wyborów w USA? Jeśli Kamala Harris je zmobilizuje
W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej Kamali Harris kobiety są głównym adresatem jej publicznych wystąpień. Żeńska połowa amerykańskiej populacji to jej największa nadzieja na zwycięstwo 5 listopada. Większość mężczyzn popiera Donalda Trumpa, a większość kobiet Harris, i jeśli uda jej się je zmobilizować do udziału w wyborach w większym stopniu niż byłemu prezydentowi mężczyzn, ma wielkie szanse na wygraną.
Kobiety za Harris, mężczyźni za Trumpem
Około połowy zarejestrowanych amerykańskich wyborców – ponad 60 mln – oddało już głos we wczesnym głosowaniu, osobiście lub listownie. W siedmiu stanach swingujących (Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Georgia, Arizona, Nevada), gdzie wynik się rozstrzygnie, wcześniej głosowało o 1,2 mln więcej kobiet niż mężczyzn. Jeżeli podobnie będzie w dniu wyborów, wyglądałoby to dla Harris obiecująco.
Trend większej frekwencji wyborczej kobiet niż mężczyzn zaalarmował popierającego Trumpa szefa prawicowej organizacji Turning Point USA Charliego Kirka. Zaapelował on do mężczyzn o masowy udział w głosowaniu, bo jeśli 5 listopada pozostaną w domu – ostrzegł – Kamala wygra wyścig do Białego Domu.
Kampania Harris kładzie z kolei nacisk na apele do kobiet, aby koniecznie głosowały.