Znowu jesteśmy spichlerzem Europy. Niemcy i Holendrzy pokochali nasze mięso, wędliny i nabiał. Czesi rzucili się na warzywa, owoce i soki. W efekcie w przygranicznych rejonach Polski ceny już poszły w górę. Gdzie ta fala zdoła się zatrzymać?
Piotr Stasiak, [wsp.] Paweł Szukała, [wsp.] Darek Wieczorek
03.07.2004