Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ameryka próbuje zapobiec eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Co jeśli się nie uda?

Jemeńscy demonstranci w dniu pogrzebu szefa Hamasu Ismaila Haniji, 2 sierpnia 2024 r. Jemeńscy demonstranci w dniu pogrzebu szefa Hamasu Ismaila Haniji, 2 sierpnia 2024 r. Osamah Abdulrahman/Associated Press / East News
Zabójstwa przywódcy Hezbollahu w Bejrucie i politycznego przywódcy Hamasu w Teheranie zwiększyły ryzyko eskalacji konfliktu bliskowschodniego – oceniają obserwatorzy w USA. Administracja Joe Bidena stara się temu zapobiec na drodze dyplomacji, ale popartej demonstracją siły.

Izrael przyznał się do zamachu w Bejrucie, w którym zginął jeden z dowódców Hezbollahu Fuad Szukr, ale nie potwierdza – choć także nie zaprzecza – że polityczny lider Hamasu Ismail Hanije, zabity w Teheranie w środę, zginął także w wyniku izraelskiej operacji. Przywódca Hezbollahu Hassan Nassrallah sugerował, że jego bojówki zaatakują wkrótce Izrael. Przewiduje się również atak Iranu na Izrael i ataki proirańskich ugrupowań, jak Huti w Jemenie, na siły amerykańskie w regionie.

Sfrustrowany Biden, naciskany Netanjahu

W czwartek Biden powiedział, że jest „bardzo zaniepokojony” rozwojem sytuacji na Bliskim Wschodzie. Tego samego dnia rozmawiał przez telefon z izraelskim premierem Beniaminem Netanjahu. W komunikacie po rozmowie poinformowano, że prezydent zapewnił go, że USA „wesprą obronę Izraela przed zagrożeniami”. Biden dał jednak potem do zrozumienia – zapytany o to przez dziennikarzy – że naciskał Netanjahu także, by nie eskalował konfliktu z Iranem.

Swoją rozmowę z premierem Izraela Biden określił jako „bardzo bezpośrednią”, a zapytany, jak zabójstwo Haniji wpłynie na szanse zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem, odpowiedział, że „nie pomoże”. Podobne sformułowanie o „niepomocnych” zabójstwach znalazło się w czwartek w oświadczeniu Białego Domu. Zawieszenie broni ma być, według amerykańskiego planu, wstępem do zakończenia wojny w Gazie i uwolnienia zakładników w zamian za rozmaite, żądane przez Hamas, ustępstwa, ale realizacja tego planu utknęła w miejscu.

Reklama