Rosja w igrzyskach w Paryżu widzi znaki Szatana. Nawet Putin nie oglądał ceremonii otwarcia
Igrzyska olimpijskie mogą się odbywać albo z udziałem Rosji, albo wcale. Po tym, jak Międzynarodowy Komitet Olimpijski w grudniu 2023 r. nie pozwolił rosyjskim zawodnikom wystartować pod flagą ich państwa, Kreml wypowiedział wojnę i igrzyskom, i Francji. Najpierw jednak się obraził i zbojkotował letnią olimpiadę. To drugi raz w historii, ponieważ ostatni taki przypadek miał miejsce w 1984 r., gdy Związek Radziecki zbojkotował letnie igrzyska olimpijskie w Los Angeles. Dziś, dokładnie tak samo jak 40 lat temu, w rosyjskiej telewizji nie sposób znaleźć transmisji zawodów z Paryża. Oficjalnie bojkotu żadnego nie ma, a relacji z olimpiady brak wyłącznie z powodu… braku zainteresowania Rosjan igrzyskami.
Putin otwarcia igrzysk nie oglądał
Doniesienia z przebiegu konkurencji olimpijskich można oczywiście w rosyjskich mediach odnaleźć, ale absolutną większość z nich przepełnia wrogość wobec igrzysk. Wymarzoną okazją do niewyobrażalnej fali pogardy była oczywiście ceremonia otwarcia. „Bachanalia, które zszokowały świat. Francja pokazała, jak można za jednym zamachem obrazić miliardy ludzi na planecie, zamieniając otwarcie igrzysk olimpijskich w satanistyczne widowisko. Transwestyci w roli apostołów, chorągiew w rękach jeźdźca Apokalipsy” – opisywał ją korespondent kremlowskiego Kanału Pierwszego.
Ceremonii otwarcia nie oglądał też Władimir Putin, „i dzięki bogu” – dodał w dzisiejszym długim wywiadzie dla radia Komsomolska Prawda