Impeachment to oskarżenie prezydenta przez Kongres o przestępstwa, które zdaniem legislatury uzasadniają usunięcie go z urzędu. Jego zasady określono w uchwalonej pod koniec XVIII w. konstytucji USA. Przewidują, że Kongres powinien zainicjować taką procedurę, jeżeli prezydent dopuści się „zdrady stanu, łapówkarstwa lub innych poważnych zbrodni i wykroczeń”.
Według demokratów Donald Trump wywierał presję na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Chciał, by wznowił on śledztwo przeciw Joemu Bidenowi – jego prawdopodobnemu rywalowi w przyszłorocznych wyborach – oraz jego synowi Hunterowi, który przez kilka lat zasiadał w zarządzie ukraińskiej firmy gazowej Burisma, oskarżanej o korupcję. Trump dał do zrozumienia, że oczekuje przysługi w zamian za pomoc USA dla Ukrainy, zablokowaną wcześniej przez Biały Dom.
Inicjatywa należy do Izby Reprezentantów. Jej komisje mogą najpierw rozpocząć śledztwo w tej sprawie, a następnie sformułować konkretne zarzuty. Jeśli przegłosuje je komisja wymiaru sprawiedliwości, a potem cała Izba, stają się swego rodzaju „aktem oskarżenia”. Potem sprawę przejmuje Senat, który rozstrzyga o winie. Zdjęcie z urzędu wymaga superwiększości 67 ze 100 senatorów. Od „wyroku” nie ma odwołania.
W historii USA przed rządami Trumpa procedurę impeachmentu wszczęto tylko przeciw trzem prezydentom. Andrew Johnson w 1868 r. usłyszał 11 zarzutów, ale impeachment nie zyskał większości w Senacie.
W 1973 r. Richard Nixon został oskarżony o nadużycie władzy poprzez użycie nielegalnych metod do walki z oponentami i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości. Prezydent sam podał się do dymisji, ale najprawdopodobniej Senat i tak usunąłby go z urzędu.
W 1998 r. procedurę zainicjowano przeciw Billowi Clintonowi. Zarzuty były dwa: obstrukcja wymiaru sprawiedliwości i kłamstwo w zeznaniach pod przysięgą na temat romansu z Moniką Lewinsky. Oskarżenie zostało uchwalone przez republikańską większość w Izbie Reprezentantów, ale Senat nie usunął prezydenta ze stanowiska.
Fox News, propagandowa tuba Partii Republikańskiej, jest nadal najczęściej oglądanym kanałem telewizji informacyjnej w USA. Czy zaszkodzą jej obecne rewelacje?
Nikky Haley jest pierwszą polityczką GOP, która oficjalnie rzuciła wyzwanie Donaldowi Trumpowi w walce o republikańską nominację do Białego Domu. Jakie ma szanse?
Im więcej wiadomo w sprawie zestrzelonego przez USA chińskiego balona, tym więcej pojawia się pytań. Nie tylko o balon, ale i o kontekst wypuszczenia go w niebo.
Pikanterii sprawie Bidena dodaje fakt, że od miesięcy departament sprawiedliwości prowadzi dochodzenie na temat nielegalnego przechowywania tajnych dokumentów przez Donalda Trumpa w Mar-a-Lago.
Żeby zapewnić sobie kierownicze stanowisko, Kevin McCarthy przyjął bezprecedensowe żądania blokujących jego wybór ultrasów, drastycznie osłabiając swoją władzę i stwarzając warunki do paraliżu prac Kongresu.
Dlaczego 80-letni Biden sugeruje, że w 2024 r. będzie się jednak ubiegał o ponowny wybór, chociaż odradza mu to większość demokratycznych wyborców?
Komisja Izby Reprezentantów badająca kulisy szturmu zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol 6 stycznia 2021 r. zaleciła, by departament sprawiedliwości oskarżył byłego prezydenta o sprowokowanie tego ataku.
Wynik drugiej tury wyborów do Senatu w Georgii – reelekcja demokratycznego senatora Raphaela Warnocka – jest ogromnym sukcesem jego partii i prezydenta Joe Bidena, któremu ułatwi rządy w drugiej kadencji. Jest także dotkliwą porażką byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Ron DeSantis, nowa gwiazda Republikanów, ma wiele zalet wyborczych Donalda Trumpa, który właśnie ogłosił, że znów chce być prezydentem. Ale nie ma wielu jego wad.
Brak wyraźnego zwycięstwa Republikanów w wyborach do Kongresu można uznać za sukces Demokratów i prezydenta Joe Bidena. Oraz porażkę Donalda Trumpa.
Jakie tematy były kluczowe w kampanii wyborczej w wyborach do Kongresu? Czy Donald Trump, który zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich w 2024 r., ma jeszcze szanse na powrót do Białego Domu?
Donald Trump nie usłuchał argumentów, że w momencie gdy jako promotor nieudanych kandydatów w wyborach do Kongresu stał się obiektem zmasowanej krytyki, powinien, na razie przynajmniej, ukryć się w cieniu.
U Republikanów gwiazda gubernatora Florydy Rona DeSantisa zaczyna przyćmiewać Donalda Trumpa. A co wyniki wyborów będą oznaczały dla Joe Bidena? „Często przegrana własnej partii pomagała prezydentowi”.
Wybory do Kongresu USA i władz stanowych zakończyły się zwycięstwem Partii Republikańskiej (GOP), choć nie tak wysokim jak w prognozach. Wygląda na to, że Demokraci stracili większość w Izbie Reprezentantów. Losy Senatu wciąż się ważą.
Politolog, analityk i pisarz, dawny euroentuzjasta Mark Leonard, o zmierzchu globalizmu i zmorze współzależności wszystkich ze wszystkimi.
Amerykański sąd skazał na więzienie jednego z najbardziej zaufanych współpracowników Donalda Trumpa. Czy były prezydent też w końcu odpowie za swoje czyny? Media niemal codziennie informują, że notorycznie kłamał i naruszał prawo.
Pozew nakłada się na rosnącą od dawna stertę problemów Donalda Trumpa z prawem, począwszy od najpoważniejszego zarzutu – że usiłował nie dopuścić do przejęcia władzy przez Joe Bidena.
Kim jest Merrick Garland, człowiek, który w pojedynkę zdecyduje, czy Stany Zjednoczone – pierwszy raz w swojej 246-letniej historii – postawią przed sądem byłego prezydenta?
Donald Trump z pomocą prawników przystąpił do kontrofensywy po przeszukaniu jego rezydencji w Mar-a-Lago na Florydzie. Tymczasem sondaże pokazują, że afera nie osłabiła jego popularności.
Pojawiają się opinie, że przeszukanie w Mar-a-Lago sygnalizuje gotowość prokuratora generalnego do postawienia Trumpowi zarzutów kryminalnych.
W czasie swoich rządów Trump i jego współpracownicy nieraz obchodzili się nieostrożnie z tajnymi dokumentami, które trafiały w ręce osób niemających upoważnienia do ich posiadania. Serdeczne stosunki byłego prezydenta z Putinem nadają sprawie złowrogie znaczenie.
Rewizja w Mar-a-Lago nie przesądza jeszcze, czy dojdzie do postawienia Donaldowi Trumpowi kryminalnych zarzutów. Coraz więcej ekspertów skłania się jednak do przewidywań, że zostanie formalnie oskarżony.
Donald Trump nie zrobił nic, by przerwać szturm swoich fanatycznych zwolenników na Kapitol i zapobiec rozlewowi krwi.
Nie ma już cienia wątpliwości, że to, co nazywa się niekiedy insurekcją 6 stycznia, miało być finałem puczu niespotykanego do tej pory w historii Ameryki. Publiczne przesłuchania przypomniały grozę tamtych dni, skalę przestępczych działań i psychopatycznego uporu byłego prezydenta.
Kilkuset polityków, wojskowych i urzędników będzie toczyć walkę, która przesądzi o przyszłości amerykańskiego lotnictwa bojowego. Wszystko to dzieje się w cieniu wojny w Ukrainie i może mieć decydujący wpływ na każde przyszłe starcie z udziałem USA i NATO.
Elon Musk zapowiedział, że po zakupie Twittera uchyli zakaz używania tej społecznościowej platformy przez byłego prezydenta. A to nie koniec dobrych wiadomości dla Donalda Trumpa.
Donald Trump znów pokazał, że sięgnie po każdą obrzydliwą metodę, by odegrać się za porażkę w wyborach. Teraz zwrócił się do Putina. Prosi go o pomoc w śledztwie przeciwko synowi Joe Bidena.
Populistyczna prawica unika jak ognia krytykowania rosyjskiego prezydenta. Ubolewa nad ofiarami, obawia się kryzysu energetycznego. Ale Putina z nazwiska nie wymienia.
W odpowiedzi na inwazję Ukrainy i po naradzie z przywódcami państw z klubu G7 prezydent Joe Biden ogłosił kolejny pakiet sankcji przeciw Rosji. Chociaż wciąż nie tak poważnych, jak oczekiwano na podstawie zapowiedzi.
Zacieśnia się pętla na szyi Donalda Trumpa, podejrzanego o poważne nadużycia finansowe w czasie, gdy kierował swoją nieruchomościową korporacją Trump Organization. A na tym jego problemy się nie kończą.
Joe Biden w wystąpieniu 6 stycznia mówił o zagrożeniu demokracji w USA i oświadczył, że nie można dopuścić do powtórki tamtych wydarzeń w stolicy. Innymi słowy: do tego, by ktokolwiek próbował siłą zmienić wynik wyborów.
Jeśli promowani przez byłego prezydenta Republikanie wygrają listopadowe wybory do Kongresu, to przed Donaldem Trumpem otworzy się autostrada do Białego Domu.
JD Vance, autor słynnej „Elegii dla bidoków”, wchodzi właśnie do amerykańskiej polityki. Za cenę moralnej kapitulacji.
Donald Trump ma wciąż ogromną władzę – jest nieformalnym przywódcą Partii Republikańskiej i wyraźnie daje do zrozumienia, że chętnie ubiegałby się znowu o Biały Dom. Po to m.in. stworzył własną platformę internetową.
Mariusz Błaszczak będzie się starał zrobić wrażenie, jakby PiS nie dopuścił się ataku na wolne media, nie zrujnował zaufania do wymiaru sprawiedliwości i służb mundurowych, nie podważył wiarygodności Polski jako członka zachodniej społeczności państw demokratycznych i praworządnych. Szef MON nie będzie uprawiał wysublimowanej dyplomacji – pokaże aktywność w NATO i pęczniejący portfel zamówień.
Byli pretorianie prezydenta dzielą się swoimi rewelacjami bez obawy, że może ich to narazić na pozew o zniesławienie. Właśnie ukazała się kolejna taka książka: byłej rzeczniczki prasowej Trumpa Stephanie Grisham.
Według nowej książki Boba Woodwarda i Roberta Costy krótko przed wyborami Donald Trump, przeczuwając swoją porażkę, powtarzał bezpodstawnie, że zostaną sfałszowane, i zachowywał się jak człowiek niezrównoważony.
Komisje obu izb Kongresu grillowały sekretarza stanu Antony′ego Blinkena, próbując ustalić, kto odpowiada za „fiasko Afganistanu”: Biden czy Trump? Blinken tego nie przyznał, a krótka odpowiedź brzmi: obaj. Mniej więcej po równo, choć w odmienny sposób.
Społeczna Inicjatywa Narkopolityki otrzymała właśnie pierwszą korzystną prawomocną decyzję sądu w sprawie usunięcia przez Facebooka jej kont i grup na należących do niego portalach społecznościowych.
Zarzuty dla Trump Organization to pierwszy konkretny owoc dochodzenia, które teraz skupi się na odpowiedzialności byłego prezydenta. Ewentualne kryminalne oskarżenie Trumpa byłoby wydarzeniem bez precedensu.
Postawienie kryminalnych zarzutów i wytoczenie procesu byłemu prezydentowi byłoby precedensem w historii USA. O co podejrzewa się Trumpa i co mu za to grozi?
Zablokowany w mediach społecznościowych Donald Trump na pewien czas zamilkł, dając oddech politycznym komentatorom. Teraz powrócił. I to w dość nieoczekiwany sposób – na blogu.
Amerykańscy Republikanie próbują odnaleźć samych siebie po szoku, jakim była dla nich ostatnia prezydentura.
Jak ustalił amerykański wywiad, Rosja starała się wpłynąć na wynik ostatnich wyborów prezydenckich w USA, szerząc fałszywe informacje, głównie oczerniające Bidena. Akcję osobiście nadzorował Putin.
Trump dostał oklaski na stojąco po wystąpieniu w Orlando na konferencji amerykańskich konserwatystów i umocnił swoją pozycję zdecydowanego lidera w GOP. Pytanie, na jak długo.
Amerykanie łagodzą ton wobec sojuszników z NATO. Czy Europa odpuści obronne wydatki?
Jeśli śledztwo w sprawie oszustw finansowych Trumpa zwieńczy akt oskarżenia, zdarzy się rzecz bez precedensu: pierwszy w historii USA proces kryminalny byłego prezydenta.
Bruce Springsteen wystąpił w reklamie Jeepa, żeby po czterech latach rządów Donalda Trumpa wezwać rodaków do pojednania. Bo jeśli nie on, to kto?
Wygląda na to, że Strażnicy Przysięgi i bratnie ugrupowania, które łączy zapatrzenie w Trumpa i nadzieja, że wróci on do Białego Domu, to już nie jest w USA margines bez znaczenia.
Finał procesu Donalda Trumpa potwierdza, że impeachment staje się wydarzeniem coraz mniej mającym wspólnego z prawem, a coraz bardziej stricte politycznym.
Demokraci przedstawili przytłaczające dowody odpowiedzialności Trumpa za szturm jego fanatycznych zwolenników na Kapitol, w wyniku którego doszło do starć i śmierci pięciu osób.
Donald Trump od trzech tygodni nie jest już prezydentem USA, ale uznanie go winnym pozbawiłoby go możliwości ponownego ubiegania się o Biały Dom.
Prezydent USA wstrzymał szkodliwą dla NATO decyzję Donalda Trumpa o wycofaniu części amerykańskich wojsk z Niemiec. Co to oznacza dla świata, Europy i Polski?
Marjorie Taylor Greene uwielbia Trumpa, nie wierzy w zamach 11 września i z dumą określa się wyznawczynią paranoicznego ruchu skrajnej prawicy QAnon. Ale republikanie przed nią kapitulują.
Joe Biden potwierdził zapowiadane zmiany kursu polityki zagranicznej. To, co nie interesowało Trumpa, będzie wpływało na stosunki USA z ich partnerami, w tym Polską.
GOP szuka następcy Trumpa, nadającego się na lidera partii coraz wyraźniej przejmującej ideologię prawicowego populizmu, czyli wizję Ameryki dążącej do zamykania granic i rozluźniającej więzi z sojusznikami.
Działania ekipy Trumpa postrzegano jako przejaw złej wiary, próbę zyskania aprobaty prawicy i krok wstecz w walce o równe prawa osób LGBT+. Biden próbuje to teraz odwrócić.
Czy rolą firm internetowych jest ocenianie prawidłowości debaty publicznej? Rozmowa z Katarzyną Szymielewicz, prezeską fundacji Panoptykon.
Tuż przed opuszczeniem Białego Domu Donald Trump został skazany przez świat mediów społecznościowych na banicję. To był cyfrowy impeachment. Ale z pytaniem, kto ma większą władzę, prezydent USA czy szefowie Facebooka i Twittera, musi się teraz zmierzyć Joe Biden. I w ogóle cały świat.
Populiści, tacy jak Kaczyński czy Trump, straciliby znaczną część oddziaływania, gdyby liberalne i lewicowe media poszły wreszcie po rozum do głowy i zamiast ich wypowiedziami zajęły się rzeczywistością.
Administracja Bidena będzie krytykować naruszanie norm demokracji i wszelkie nieliberalne tendencje w Budapeszcie i Warszawie – mówi politolog Charles Kupchan, były doradca prezydentów USA.
Przed tysiącami falujących amerykańskich flag, ustawionych przed Kapitolem zamiast ludzi, 78-letni Joe Biden został zaprzysiężony na 46. prezydenta USA.
Donald Trump wyprowadzi się z Białego Domu z notowaniami na poziomie 34 proc. Kończy rządy opuszczony jak – nie licząc Richarda Nixona – żaden jego poprzednik.
W ogólnie pozytywnym stosunku Unii Europejskiej i całego świata do zmiany na stanowisku prezydenta USA jest jeden wyjątek. Mianowicie: Polska.
W USA pojawiają się politycy, którzy świadomie budują karierę na resentymentach i podławych emocjach. Jak zabronić im żerowania na gorszej stronie ludzkiej natury?
Już pierwszego dnia urzędowania Joe Biden wyda dekrety, które uchylą najbardziej kontrowersyjne decyzje poprzednika. Ale czy zjedna tym Amerykanów, którzy głosowali na Trumpa?
Jak to się stało, że Rudy Giuliani, który zapisał piękną kartę życiorysu, stoczył się tak nisko? Odegrał jedną z głównych ról w akcji podważania wyborów i szturmu fanów Trumpa na Kapitol.
Podczas groteskowego ataku zwolenników Trumpa na Kapitol cały glob mógł zobaczyć, jak świat białych mężczyzn, którzy stracili swoją dominującą pozycję, odchodzi do historii.
O ile Unia Europejska może przymusić zagraniczne – głównie amerykańskie – platformy społecznościowe do poddania się jej prawu, o tyle Polska takich możliwości nie ma.
Ameryka dała świadectwo. Trudno o bardziej wyrazisty finał prezydentury Trumpa i groźną zapowiedź tego, co po niej.
Donald Trump został oskarżony o podżeganie do rebelii. Stał się tym samym pierwszym prezydentem USA, wobec którego dwukrotnie uruchomiono procedurę impeachmentu.
Tydzień przed inauguracją Joego Bidena jako prezydenta nad USA zbierają się chmury politycznej burzy, która może poprowadzić kraj na krawędź wojny domowej.
Ogłoszenie impeachmentu tuż przed zakończeniem rządów prezydenta jest bez precedensu i może dziwić: po co pozbawiać władzy kogoś, kto i tak musi ją oddać?
Szefowa Izby Reprezentantów rozmawia z szefem sztabów o pozbawieniu prezydenta dostępu do atomowych kodów na wypadek jego „niestabilności emocjonalnej”, która grozi wojną. To kolejne bezprecedensowe zdarzenie na finiszu kadencji Donalda Trumpa.
Komentatorzy o „zamach stanu” w Waszyngtonie obwiniają fake newsy i mass media. Ale nawet najgłupsza „wiadomość” musi paść na podatny grunt. Tworzą go nierówności.
Po wydarzeniach na Kapitolu Joe Biden podkreślił z całą mocą, że Donald Trump przypuścił frontalny atak na instytucje demokratyczne. Co na to nasz przywódca?
Platformy mediów społecznościowych przestały kochać Donalda Trumpa – o kilka lat za późno. Cierpliwość skończyła się dopiero w czasie szturmu jego zwolenników na Kapitol.
Politycy w Kongresie, w tym nawet jeden republikanin, sondują gotowość ekipy Trumpa do poparcia impeachmentu na podstawie 25. poprawki. Demokraci wydzwaniają do Pence′a.
Po bezprecedensowym szturmie zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol w Waszyngtonie trwa burzliwa dyskusja o przyczynach kryzysu i o tym, jak zapobiec takim zajściom w przyszłości.
Komentarz TVP Info na temat zamieszek w USA pokazuje, że ci, którzy dzisiaj sprawują w Polsce władzę, ulepieni są z tej samej gliny co cyniczni republikanie w USA, żerujący na patologii nazwiskiem Trump.
Andrzej Duda nie ma przecież nic do powiedzenia. Znacznie łatwiej oceniać skoki narciarskie niż wyskoki naszego prezydenta.
Zachodni przywódcy wzywają USA do pokojowego przekazania władzy. I wbrew zwykłym regułom dyplomatycznym obciążają winą Donalda Trumpa.
Za tragifarsę, która wczoraj zdarzyła się w Waszyngtonie, winę ponosi Partia Republikańska. Jej prominentni politycy przez cztery lata cynicznie popierali niepoczytalnego Trumpa.
Czy szok, jaki wywołał szturm tłumu na Kapitol, nazywany już kolejnym w historii USA „dniem niesławy” po Pearl Harbor, okaże się wstrząsem prowadzącym przynajmniej niektórych sojuszników Donalda Trumpa do opamiętania?
Po środowych zamieszkach i wtargnięciu demonstrantów do budynku Kongresu, amerykański parlament wznowił obrady i zaakceptował wybór Joe Bidena na prezydenta. Donald Trump oświadczył, że 20 stycznia odda władzę, choć nie zgadza się z wynikiem wyborów.
Wynik w Georgii to kolosalny sukces Bidena i demokratów. Zawdzięczają go w dużej mierze Trumpowi, któremu bardziej zależało na reelekcji niż na interesach swojej partii i kraju.
Niczym dyktator pokroju Putina Trump nalegał, by stanowi urzędnicy „znaleźli tylko 11 780 głosów” – czyli tyle, ile zabrakło mu w Georgii do pokonania Joego Bidena.
Niedawne ułaskawienia zbrodniarzy wojennych z Iraku nie powinny zaskakiwać. Trump przez całą kadencję robił, co mógł, by zapewnić bezkarność przestępcom w mundurach.
Już 5 stycznia okaże się, która partia zdobędzie większość w amerykańskim Senacie. Od tego w dużej mierze zależą losy rozpoczynającej się chwilę później prezydentury Joego Bidena.
Joe Biden zaatakował Donalda Trumpa za utrudnianie mu przygotowań do przejęcia władzy i zapowiedział zmianę kursu polityki zagranicznej, kiedy przejmie rządy w Białym Domu.
Żaden prezydent, w każdym razie w ostatnim stuleciu, nie okazał takiej pobłażliwości jak Donald Trump wobec tylu osób ewidentnie na to niezasługujących.
Mimo desperackich prób unieważnienia wyniku wyborów wiadomo już, że 20 stycznia Trump musi wyprowadzić się z Białego Domu. Czym się zajmie, gdy ustąpi z urzędu?
Chociaż są kraje, w których statystyki zachorowań i zgonów na covid są jeszcze gorsze niż w USA, to skala pandemii w Ameryce na pewno nie przynosi jej chluby.
Republikańscy przedstawiciele lokalnych władz postąpili według reguł prawa, ignorując naciski trumpistów. Zasługują na brawa wszystkich, którym nieobojętna jest kondycja Ameryki.
Spóźnione gratulacje Andrzeja Dudy dla Joego Bidena ujawniają zarówno sympatie polityczne polskiego prezydenta, jak i kiepskie rozeznanie jego ekipy w prawie USA.
Kiedy Donald Trump nie zaprzestaje groteskowych prób odwrócenia wyniku wyborów, jego żona pakuje walizki, przygotowując się do przeprowadzki.
Trump dyskutował ponoć z doradcami, czy prewencyjnie nie ułaskawić członków swej najbliższej rodziny, zatrudnionych w administracji albo nieformalnie uwikłanych w jego kampanie.
Media obiegły zdjęcia ostrzelanego czarnego SUV-a. Pasażerem był Mohsen Fakhrizadeh, fizyk jądrowy, tajemniczy i legendarny. Teraz zasilił szeregi męczenników reżimu.
Odchodzący z urzędu prezydenci zwykle zachowywali się powściągliwie i nie podejmowali szczególnie ważnych decyzji, jeśli nie zmuszały ich okoliczności. Trump i tu zrywa z tradycją.
Od wyborów prezydenckich minęły trzy tygodnie, ale jeszcze nawet nie zostały policzone wszystkie głosy. A prezydent, wbrew faktom i arytmetyce, nie chce oddać władzy. Gdzie tak się dzieje? W ostoi światowej demokracji.
Umowa o „otwartym niebie” to ważne narzędzie zaufania, pozwalające sprawdzić, co robią siły zbrojne innych państw i czy nie szykują się do agresji. O co więc chodzi Amerykanom?
Rekordowy pakiet uzbrojenia może trafić z USA do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Transakcja symbolizuje nową wizję Bliskiego Wschodu, w której Izrael i Arabowie wspólnie dają odpór Iranowi.
Mieszkańców Kabulu obudziła eksplozja, na miasto spadły 23 rakiety. W tle toczą się negocjacje między USA a talibami. „Chcą nas sprzedać fundamentalistom” – obawiają się Afgańczycy.
Odchodzący prezydent przyjmuje oferty na koncesje wiertnicze na obszarach chronionych. Jest szansa, że sprzeda je tuż przed 20 stycznia, kiedy władzę przejmie Joe Biden.
Za dwa miesiące władzę w Białym Domu obejmie nowa administracja, a ludzie Trumpa wciąż nie współpracują z ekipą Bidena. Zaraza przybiera tymczasem rekordowe rozmiary.
Przyspieszona redukcja wojsk amerykańskich wystawia na niebezpieczeństwo m.in. obecne tam siły NATO. W cieniu tej decyzji Trump prowadzi czystkę w resorcie obrony USA.
O kryzysie Ameryki, kulcie innowacji i dziejach #MeToo mówi prof. Jill Lepore z Uniwersytetu Harvarda, autorka książki „My, Naród. Nowa historia Stanów Zjednoczonych”.
Tysiące najwierniejszych zwolenników Trumpa zjechało do Waszyngtonu, żeby poprzeć jego protesty wyborcze. To uwertura do jego prawdopodobnej destrukcyjnej działalności po objęciu urzędu przez Bidena.
Widowisko, które zafundowała nam Ameryka, przypomina wizje surrealistów z elementami groteski. Powyborczy thriller się zakończy, ale im dłużej trwa, tym więcej przynosi szkód.
Dlaczego kandydat demokratów wygrał z Donaldem Trumpem? Ile będzie w stanie zdziałać w kraju, a ile za granicą? Co jego wybór oznacza dla NATO, UE i polskiego rządu? Rozmowa z Michałem Baranowskim.
Co się będzie działo do czasu zaprzysiężenia Joego Bidena na prezydenta USA? Czy elektorzy mogą zagłosować wbrew woli wyborców i co im za to grozi?
Zwycięstwo Joe Bidena to dopiero początek jego problemów – teraz musi przetrwać co najmniej dwa lata z wrogim Senatem i przekonać pół Ameryki, że nie „ukradł” wygranej.
Zmiana w Białym Domu będzie fundamentalna i poprzestawia relacje Ameryki z NATO, Europą, a częściowo i resztą świata. Co oznacza dla naszego bezpieczeństwa i obronności?
Odchodzi prezydent, który w UE widział przeciwnika. Kapryśny, nieprzewidywalny, zaskakujący nagłym ogłaszaniem nieskonsultowanych decyzji. Duża radość w Brukseli, ale i lęk, czy na pewno nie ma już powrotu do czasów Trumpa.
Będę prezydentem, który nie stara się dzielić, tylko łączyć – mówił prezydent elekt w swoim pierwszym przemówieniu po zwycięstwie. Donald Trump nie zadzwonił z gratulacjami.
Donald Trump, jak było do przewidzenia, nie może się pogodzić z porażką i twierdzi, że wybory są fałszowane. „Prezydenckość” przez cały czas pokazywał za to Joe Biden.
Panuje nastrój festynu i narodowego katharsis. Zwolennicy Bidena gromadzą się na ulicach, wiwatują i demonstrują entuzjazm z powodu zakończenia prezydentury Trumpa.
Liczenie głosów się przedłuża. W piątek kandydat demokratów wyszedł na prowadzenie w Georgii i Pensylwanii, gdzie wcześniej Trump miał znaczną przewagę.
Po nocy niezbyt szczęśliwej dla demokratów, kiedy Joe Biden przegrał w kilku stanach swingujących i zdawało się, że prezydent może go pokonać w wyborach śledzonych w napięciu przez cały świat, koło fortuny obróciło się na jego korzyść.
Prezydent USA ogłosił swoje zwycięstwo i zażądał, by zakończono liczenie głosów. Donald Trump – czy wygra, czy przegra – dał fatalny przykład lekceważenia demokracji i logiki.
Nie sprawdziły się najbardziej optymistyczne przewidywania demokratów, że ich kandydat Joe Biden z ogromną przewagą pokona w wyborach Donalda Trumpa.
Wieczór wyborczy w krajach demokratycznych to już na równi spektakl medialny i wydarzenie polityczne. Mało gdzie widać to lepiej niż w USA.
Dziś wybory prezydenckie w USA. Analitycy i bookmacherzy przewidują, że wygra Joe Biden. Ale można zaobserwować trend wznoszący dla Donalda Trumpa, który wciąż ma szansę na reelekcję.
Donald Trump mówi o pandemii lekceważąco i twierdzi, że Biden proponuje lockdown. Na zdjęciach z wieców prezydenta widać, że wielu ludzi ignoruje zalecenia, żeby nosić maseczki i zachowywać dystans.
Amerykański prezydent igra z ogniem. Pozostaje mieć nadzieję, że zimne głowy przeważą po wyborach 3 listopada.
Za kilka dni Amerykanie wybiorą swego prezydenta. A może to system wybierze za nich?
Przez bardzo długi czas środowisko naukowe w dobrej wierze zachowywało neutralność polityczną. Teraz mówi Trumpowi głośne „dość!”. I popiera kandydaturę Joego Bidena.
Do wyborów został tydzień. Sondaże dają obecnie przewagę Bidenowi, ale nie są pewnym prognostykiem. Cztery lata temu przewidywały wygraną Hillary Clinton.
Jeśli wygra Biden, Polska nie może stać z boku i wspominać starych dobrych czasów – mówi Michał Baranowski, szef warszawskiego biura German Marshall Fund of the United States.
Rząd PiS po cichu podpisał międzynarodową deklarację antyaborcyjną. Ma ona wzmocnić Donalda Trumpa na ostatniej prostej w kampanii.
Natychmiastowy sondaż przeprowadzony przez CNN po debacie przyznał nawet Bidenowi wygraną 53 do 39 proc. głosów, chociaż nie musi on być miernikiem całej amerykańskiej opinii, gdyż przeprowadza się go wśród widzów tej – sympatyzującej z demokratami – stacji.
Z jednej strony prezydent USA wypowiedział Chinom wojnę handlową, z drugiej okazuje się, że sam od lat prowadzi tam interesy. Trump wygląda na rekordzistę hipokryzji.
Prócz wiernego elektoratu Trump może też liczyć na pomoc republikanów w stanach, gdzie kontrolują oni kluczowe organa władzy i mnożą trudności w głosowaniu dla demokratycznych wyborców.
Osobiste doświadczenie koronawirusa nie ograniczyło beztroski Donalda Trumpa. Może jednak zdecydować o wyniku wyborów.
Najwięcej zachorowań notuje się na południu i zachodzie kraju, gdzie przeważają Amerykanie o konserwatywnych poglądach, zwolennicy republikanów i Trumpa.
Obaj prezydenci wydają się różni jak ogień i woda – czy mogą więc mieć cokolwiek wspólnego?
Zakażony Donald Trump zatweetował ze szpitala, że „wiele się nauczył” na temat choroby, ale czuje się doskonale i ma nadzieję wkrótce wrócić do Białego Domu. Jego zachowanie wskazuje, że nie wyciągnął wniosków ze swego doświadczenia.
Oprócz Trumpa koronawirusem zakaziło się kilkanaście osób z najwyższych kręgów władzy w USA. Pandemia ponownie znalazła się w centrum zainteresowania i troski społeczeństwa.
Na czym polega terapia Trumpa, o której dziś mówi cały świat? Koktajl przeciwciał nie został jeszcze zarejestrowany, więc czy prezydent Stanów Zjednoczonych leczy się na czarno?
Chociaż Trump od początku zdawał sobie sprawę z zagrożenia, publicznie je bagatelizował. Jego infekcja wywraca do góry nogami kampanię przed wyborami 3 listopada.
Jak pisze „New York Times”, zakażenie koronawirusem może mocno skomplikować kampanię wyborczą Donalda Trumpa.
Amerykanie oficjalnie przyznali, że są w stanie zmieniać parametry samolotów piątej generacji dostarczanych różnym klientom. Rodzi się pytanie, jakiej klasy F-35 dostanie Polska.
Zamiast racjonalnej konfrontacji poglądów debata prezydencka w USA przekształciła się w pyskówkę, w której dominowały brutalne personalne ataki i wymiana obelg.
Donald Trump jest jedynym prezydentem od półwiecza, który odmawia ujawnienia swoich zeznań podatkowych. Teraz już wiemy, dlaczego.
Po zatwierdzeniu Amy Coney Barrett republikanie będą mieli przewagę w Sądzie Najwyższym. To gwarantuje orzekanie w duchu konserwatywnym na długo, może na pokolenie.
Mimo uzasadnionych wątpliwości co do werdyktu przysięgłych w Louisville sprawa nie jest tak jednoznaczna jak wiele podobnych tragedii, z morderstwem George′a Floyda na czele.
Burza w sprawie wypełnienia wakatu po Ruth Bader Ginsburg potwierdza, jak pusto brzmi wszelka gadanina polityków o zasadach i wartościach, kiedy w istocie liczy się władza.
Szeroko zakrojona akcja Rosji byłaby powtórką z 2016 r. Wtedy minimalna różnica głosów zdecydowała o zwycięstwie Trumpa. Jak będzie teraz?
Zbierając materiały do książki, demaskator afery Watergate przeprowadził z prezydentem 18 wywiadów. Dowiadujemy się, jak Trump potraktował sprawę koronawirusa.
Donald Trump ogłosił, że podpisane w Waszyngtonie porozumienie między Serbią i Kosowem to krok milowy na drodze do normalizacji ich stosunków. Wcale tak nie jest.
Szok i niedowierzanie wywołał artykuł w „The Atlantic”. Jego autor podał, że Trump obraził żołnierzy poległych w wojnach, wyrażając pogardę dla ich poświęcenia.
Dwa dni po Trumpie Kenoshę, która ostatnio stało się widownią najbardziej dramatycznych zamieszek rasowych, odwiedził kandydat demokratów do Białego Domu Joe Biden.
Wizyta Trumpa w Kenoshy potwierdza, że swoją kampanię oparł na podsycaniu lęku przed anarchią, której rasowe rozruchy mają być dowodem. Czy taktyka ta przyniesie sukces?
Donald Trump będzie oficjalnym kandydatem na drugą kadencję. Przez całą pierwszą trwał nieustanny festiwal teorii: dlaczego właściwie Trump jest taki, jaki jest?
Na koniec konwencji republikanów Trump roztoczył apokaliptyczną wizję chaosu i niemożliwej do opanowania przestępczości w kraju, gdyby władzę objął Joe Biden.
Partia Republikańska rozpoczęła konwencję przedwyborczą. Chce przekonać Amerykanów, że Donald Trump zasługuje na reelekcję, choć w sondażach ustępuje rywalowi.
Postać Trumpa, którego należy odsunąć od władzy, dominowała jako jednoczący obiekt ataku na zakończonej w piątek przedwyborczej krajowej konwencji Partii Demokratycznej.
Mocą dekretu Trump ogłosił sankcje na dwie chińskie aplikacje: TikToka i WeChata. Posunięcie ma oczywisty cel polityczny i oznacza eskalację napięcia w stosunkach z Chinami.
O dacie wyborów zadecydował w XIX w. Kongres i tylko on może zmienić ten termin. Trump musiał zdawać sobie sprawę, że nie ma praktycznie szans na odroczenie elekcji.
Pentagon ogłosił wycofanie z Niemiec 12 tys. żołnierzy, w tym jednostek wzmacniających wschodnią flankę NATO. Niezależnie od dwustronnych ustaleń na decyzji straci też Polska.
Przekraczanie granic jest wpisane w DNA San Francisco. Rozmowa z Magdą Działoszyńską-Kossow, autorką książki o mieście, w którym toczy się walka o duszę Ameryki.
Wysłanie policyjnych sił federalnych do miast i stanów rządzonych przez opozycję to złowrogi sygnał tego, co mogłoby nastąpić po wyborach 4 listopada, gdyby nie wygrał ich Trump.
Trump nieraz podważał wyniki. Kiedy w 2016 r. przegrał pierwsze prawybory prezydenckie w Partii Republikańskiej, twierdził, że Ted Cruz „ukradł” je dzięki oszustwom.
Ostatnie dni przyniosły dalsze pogorszenie stosunków USA z Chinami. Niezależnie od tego, czy rzeczywiście mamy do czynienia z nową zimną wojną, eskalacja napięcia wydaje się leżeć w politycznym interesie Donalda Trumpa.
Gdy jedni prezydenci pokazują się na TikToku, inni próbują go zbanować. Popularna wśród młodzieży – i nie tylko – aplikacja już została usunięta z Indii. Następne będą USA?
Zdaniem Mary Trump źródeł socjopatycznego charakteru amerykańskiego prezydenta należy szukać w jego dysfunkcjonalnej rodzinie. Głównie w relacjach z ojcem.
Teorie spiskowe w Ameryce to nic nowego. Ale nie zdarzyło się jeszcze, aby jedna z nich – wyjątkowo paranoidalna – zyskała ciche poparcie prezydenta. Aż przyszedł Donald Trump.
Polska od dawna jest amerykocentryczna i nie chodzi tylko o sojusz między krajami. W 2020 r. łączy je zaskakująco dużo podobieństw w polityce.
Tylko jednego dnia odnotowuje się w USA blisko 60 tys. nowych przypadków. Tymczasem Trump nadal lekceważy pandemię, a jego zachowanie, zdaniem krytyków, pogłębia kryzys.
Departament obrony USA opracował plan przesunięcia części wojsk USA z Niemiec. Co z tych oddziałów realnie mogłoby trafić do Polski i z czego odnieślibyśmy największą korzyść?
Trump od dawna uprawia tę grę – zaostrzania podziału przez straszenie „socjalizmem”, a nawet „totalitaryzmem”, w nadziei, że zepchnie opozycję jeszcze bardziej w lewo.
Ambasador Polski przy NATO mówi, że Warszawa wcale nie stara się o wojska USA przenoszone z Niemiec. Dzień wcześniej Pentagon zatwierdził plan relokacji jednostek, o których Trump mówił, że mogą trafić do nas.
Debaty kandydatów na prezydenta USA odbywają się od 44 lat. Prawie nigdy nie były bojkotowane ani nie stały się przedmiotem poważniejszego konfliktu między partiami.
Sytuacja zdrowotna w USA się pogarsza. Nie ma wątpliwości, że przyczyniła się do tego polityka administracji Donalda Trumpa, a najbardziej jego zachowanie.
Wyraźnie spadające notowania Donalda Trumpa wymuszają pytanie: czy obecny kształt polskiego sojuszu z Ameryką będzie do utrzymania za prezydentury Joe Bidena?
Czy Trump zignorował informacje wywiadu o tym, że Rosja opłacała talibów, by zabijali żołnierzy USA w Afganistanie? Republikanie domagają się wyjaśnień, Joe Biden mówi o „zdradzie”.
Trump pewnie już powiedział do Pompeo: „No i widzisz, Mike, mamy sojusznika w naszej krucjacie przeciwko UE, fajnego, bo na wschodniej flance”.
W XX w. Amerykanie dwa razy zatrzymali niemieckie próby zdominowania Europy. W 1918 i w 1945 r. Po II wojnie już w Niemczech zostali. Teraz Donald Trump zapowiada wycofanie kilku tysięcy żołnierzy. Początek końca niezwykłej historii?
Andrzej Duda obiecał w USA, że Polacy wezmą udział w badaniach nad szczepionką przeciwko Covid-19. Chodzi mu o naukowców czy pacjentów ochotników?
Albo polska strona źle zrozumiała intencje strony USA, albo na ostatniej prostej w negocjacjach coś się wykoleiło, a wizyty nie dało się już odwołać, bo byłaby to wizerunkowa klęska Dudy.
Prezydent wytknął koalicji PO-PSL, że to za jej rządów Rosja sprowokowała wojnę domową w Ukrainie. Chwyt poniżej pasa.
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu to ukoronowanie amerykańsko-polskiego sojuszu, który bez Donalda Trumpa nie będzie miał racji bytu.
Służby federalne użyły samolotów szpiegowskich do zbierania informacji o uczestnikach protestów antyrasistowskich. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, Trump będzie miał kłopoty.
Ile osób zakaziło się wirusem? Ile z nich umrze? A ilu ludzi ciężko przechoruje Covid-19? Na te i inne pytania odpowiadamy w naszym Pandemicznym Przeglądzie Naukowym Tygodnia.
Wracając do normalności po pandemii, Trump wolałby pewnie gościć przedstawiciela kraju ważniejszego dla USA niż Polska, ale i Duda to cenny gość. Na pewno poprawi mu samopoczucie.
Z książki wyłania się niepokojący portret Trumpa. W obawie, że zaszkodzi mu przed wyborami, Departament Sprawiedliwości zwrócił się do sądu o wstrzymanie jej publikacji.
Rywale z opozycji powinni zapewnić o wsparciu dla większej obecności wojsk USA i rozliczać prezydenta z innych obietnic obronnych. Andrzej Duda złożył wiele pustych deklaracji.
Donald Trump potwierdził zamiar ograniczenia kontyngentu USA w Niemczech. Jeśli zdoła wymusić swój pomysł, może zacząć dekompozycję NATO.
Prawa mniejszości seksualnych stają się jedną z głównych osi sporu w amerykańskiej polityce. Urzędujący prezydent po cichu je ogranicza, Sąd Najwyższy i demokraci publicznie ich bronią.
Taktyka tracącego popularność prezydenta USA zmierza, podobnie jak w kampanii w 2016 r., do umocnienia poparcia twardego trzonu swego elektoratu, zwłaszcza rasistów z Południa.
Po zabójstwie czarnoskórego George′a Floyda przez świat przetoczyła się fala demonstracji. Już dzisiaj porównuje się ją do przełomowego 1968 r. Rozmowa z korespondentem „Polityki” w USA Tomaszem Zalewskim.
Jeśli Donald Trump wycofa część wojsk USA z Niemiec, zada sojuszowi dotkliwy cios. Przed realizacją planu próbują go powstrzymać nawet republikanie.
Naukowcy przewidzieli pandemię koronawirusa, ale zostali zignorowani. Dziś rząd USA zamyka ich projekt, bo stoi w sprzeczności z tezą Trumpa o stworzeniu SARS-CoV-2 w laboratorium.
Zdaniem komentatorów w USA skala i trwałość protestów po morderstwie George′a Floyda w Minneapolis wskazują, że przekształcają się one w masowy ruch społeczny.
Rosjanie słyszą wzburzenie putinowskiej elity i widzą, że Ameryka, tak chętna do łajania innych za szarganie praw człowieka, sama przesiąknięta jest niegodziwością.
Donald Trump nie wspomina ani słowem o rasizmie w policji i potrzebie jej reform. Gdyby wybory odbyły się dziś, najpewniej przegrałby walkę o reelekcję z Joe Bidenem.
Wydarzenia ostatnich dni mogą sugerować, że Donald Trump pragnąłby przekształcić USA w państwo autorytarne w tureckim lub latynoamerykańskim stylu.
Prezydent USA po raz kolejny zapowiada wpisanie Antify na listę organizacji terrorystycznych. Wini ją o podsycanie protestów po śmierci George’a Floyda.